W komunikacie biura prasowego KMP w Toruniu czytamy, że Marko, a właściwie Hex to owczarek niemiecki, który rozpoczął służbę w policji w lipcu 2013 roku. Razem ze swoim przewodnikiem asp. Marcinem Kujawą przez 6 miesięcy w Zakładzie Kynologii w Sułkowicach „uczyli” i poznawali siebie nawzajem, aby ich przyszła, wspólna służba przynosiła jak najlepsze efekty. Po intensywnym szkoleniu Marko zasilił szeregi Ogniwa Przewodników Psów Służbowych KMP w Toruniu. - Jako pies tropiący uczestniczył w swojej karierze w ponad 300 tropieniach. Marko to również pies ratowniczy. Brał udział w wielu akcjach poszukiwawczych - informuje nas asp. Agnieszka Lewicka-Wolsza z toruńskiej policji. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj też: Niespodziewana śmierć wspaniałej nauczycielki z Torunia. "Będzie ogromnie brakowało jej uśmiechu"
- Od psów tropiących wymaga się jednocześnie agresji i delikatności - wszystko zależy od zadania, jakie ma do wykonania w danym momencie. Przewodnik Marko wyznał, że jego czworonożny partner posiadał te i inne niezwykłe cechy, które bardzo pomagały w realizacji zadań służbowych. Prócz tego Marko brał udział w licznych pokazach organizowanych na festynach, piknikach rodzinnych czy dniach dziecka. Dzieci go wręcz uwielbiały. Zawsze z niecierpliwością czekały na jego występy i sztuczki - podkreśla policjantka z Torunia.
30 kwietnia czas służby dla Hexa zakończył się, a od 1 maja jako prawowity emeryt cieszy się czasem wolnym, który spędza w rodzinie swojego przewodnika, a przede wszystkim wieloletniego partnera służbowego asp. Marcina, który nie wyobrażał sobie innego zakończenia tej wspólnej, prawie 10-letniej służby. Bez grama wątpliwości i namysłu zaopiekował się swoim emerytowanym partnerem.
- Życzymy Marko spokojnej emerytury. Przechodząc na emeryturę zwierzęta służbowe mają zapewnione dożywotnie utrzymanie i opiekę weterynaryjną, finansowaną przez państwo - podsumowuje oficer prasowa KMP w Toruniu.
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!