Pięciu zatrzymanych kibiców to bilans na 3 września. Komenda Miejska Policji w Toruniu zapewnia, że to nie koniec. Mieliśmy przyjemność być na sobotnim meczu Elany Toruń z Widzewem Łódź. Szkoda, że święto jakim dla kibiców obu ekip było to spotkanie zostanie zapamiętane jako słabej jakości widowisko i nieprzyjemne incydenty na trybunach.
>>> Kujawsko-pomorskie: Kibole szykowali się do ustawki. Zatrzymano 13 osób
- Podczas meczu doszło do przestępstwa. W związku z sobotnimi wydarzeniami policja zatrzymała w policyjnym areszcie 3 sprawców - informuje Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Wszyscy zatrzymani są spoza Torunia:
- 33-latek z Kutna został zatrzymany za wtargnięcie wbrew woli organizatora imprezy na stadion. W chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
- 38-latek z Łodzi zatrzymany za kilkakrotne rzucenie szklaną butelką w kordon funkcjonariuszy policji stwarzając tym samym zagrożenie dla ich zdrowia. W chwili zatrzymania miał ponad promil alkoholu w organizmie.
- 28-latka z Koluszek zatrzymano za znieważenie funkcjonariuszy policji zabezpieczających imprezę masową. W chwili zatrzymania miał blisko pół promila alkoholu w organizmie.
Czytaj również: Grudziądz: Młody kierowca z impetem wjechał w pieszych. Prezentujemy szokujące nagranie [WIDEO]
Kolejnych dwóch mężczyzn ze Zgierza w wieku 33 i 21 lat za zostało zatrzymanych za zniszczenie mienia poprzez wyrwanie włączników sygnalizacji alarmowej. Obaj byli nietrzeźwi. Mieli ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
- Trzej pierwsi trafili do policyjnego aresztu. Odpowiedzą za naruszenie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i przestępstwo znieważenia z kodeksu karnego. Dzisiaj policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście doprowadzą ich do Sądu Rejonowego w Toruniu w trybie przyspieszonym. Dwóm pierwszym grożą wysokie kary grzywny i zakazy stadionowe. Trzeciemu do roku więzienia. Kolejni dwaj odpowiedzą za uszkodzenie mienia z kodeksu karnego za co grozi im nawet do 5 lat więzienia - mówi Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.
Wciąż trwa analiza zapisów z kamer. Podczas meczu doszło m.in. do uszkodzenia bieżni. Kibice wrzucali na boisko race, za co klubowi również grożą solidne kary. Na nic zdały się prośby spikera Zdzisława Raczyńskiego, który apelował o spokój. Policja zapowiada, że dojdzie do kolejnych zatrzymań.