Do zdarzenia doszło w środę (8.07.2020) około godz. 18:30 w Borucinie (gm. Osięciny). Radziejowscy policjanci ustalili, że kierujący peugeotem, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w przyczepy rolnicze, ciągnięte przez ciągnik. Po zderzeniu przyczepy uderzyły w przydrożną kapliczkę, uszkadzając ją.
Przeczytaj: Nie wyszedł z tego wypadku o własnych siłach ale i tak cudem go przeżył
Jak powiedział kierujący ciągnikiem, z samochodu wyskoczyło dwóch młodych mężczyzn i uciekli do pobliskiego lasu.
Policjanci wspólnie ze strażakami OSP rozpoczęli poszukiwania uciekinierów oraz ustalenia świadków zdarzenia.
Policjanci ustalili, że kierowcą pojazdu był 26-letni mieszkaniec pow. radziejowskiego, a jego pasażerem 23-latek. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań, w zaroślach odnaleźli pasażera auta. Mężczyzna był nietrzeźwy, wydmuchał 1, 3 promila alkoholu.
W czwartek (9.07.20202) po południu policjanci zatrzymali 26-latka podejrzanego o spowodowanie kolizji. Mężczyzna tłumaczył się, że uciekł z miejsca zdarzenia, gdyż miał sądowy zakaz kierowania.
Zobacz także: Naruszył nietykalność cielesną policjantki. 27-latek trafił do więzienia
Materiał dowodowy zgromadzony przez policję ma pozwolić na przedstawienie mu zarzutów złamania sądowego zakazu kierowania oraz spowodowania kolizji drogowej. Za te czyny grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności, kolejny zakaz kierowania oraz wysoka grzywna.