Rowerzysta zginął w piątek trzynastego. Kierowca potrącił go przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu

i

Autor: Piotr Lampkowski / Super Express Rowerzysta zginął w piątek trzynastego. Kierowca potrącił go przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu

Michał pędził jak wariat przez Toruń. Śmiertelnie potrącił Józefa. Rodzina oburzona po wyroku

2022-02-18 17:45

Toruń przez dłuższy czas mówił przede wszystkim o tym zdarzeniu. W listopadzie 2020 roku, 21-letni wówczas Michał K. śmiertelnie potrącił rowerzystę, 69-letniego pana Józefa. Jechał z gigantyczną prędkością - 110 km/h. Toruński sąd zdecydował, że wystarczy kara w zawieszeniu, ale to nie koniec. - Moi klienci nie zgadzają się się z tym wyrokiem, ponieważ kara wymierzona oskarżonemu przez Sąd nie jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego - powiedział adwokat Marcin Siwek w rozmowie z "Oto Toruń".

Toruń żył tym wypadkiem bardzo długo. To był fatalny "piątek trzynastego" dla 69-letniego Józefa. 13 listopada 2020 roku mężczyzna korzystał z przejazdu dla rowerów na Szosie Chełmińskiej. Właśnie wtedy z ogromnym impetem uderzył w niego samochód, kierowany przez 21-letniego wówczas Michała K.. - Kierowca elektrycznego jednośladu pokonywał przejazd biegnący od strony ul. Jeleniej. Wtedy doszło do zderzenia. Rowerzysta w bardzo ciężkim stanie trafił do jednego z toruńskich szpitali. Mimo usilnych starań medyków 69-letni rowerzysta zmarł w szpitalu - mówiła nam wtedy podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu. Śledczy nie mieli wątpliwości. Pan Michał jechał z prędkością 110 km/h, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Gdyby jechał przepisowo, do zdarzenia z pewnością by nie doszło. Rodzina pana Józefa, którego na Wrzosach znali dosłownie wszyscy, przeżyła ogromny dramat. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Torunianie aresztowani za fałszywe banknoty. Grozi im gigantyczna odsiadka

Czytaj więcej o sprawie: Całe życie mieszkał pod numerem 13, zginął tragicznie w piątek trzynastego. Córka mówi o traumie

Toruński sąd wydał wyrok w sprawie Michała K.. Rodzina oburzona

Michał K. przekroczył prędkość o ok. 60 km/h. Za spowodowanie śmiertelnego w skutkach wypadku groziło mu nawet 8 lat więzienia. Stało się inaczej. - Sędzia Hanna Mincer skazała 23-latka na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata - podaje lokalny portal "Oto Toruń". Uzasadniła, że mężczyzna jest młody i nie był wcześniej karany. Michał K. ma zapłacić po 10 tysięcy złotych odszkodowania trzem poszkodowanym i ma 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Wygląda na to, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Z wyrokiem nie zgadza się rodzina ofiary.

- Moi klienci nie zgadzają się się z tym wyrokiem, ponieważ kara wymierzona oskarżonemu przez Sąd nie jest adekwatna do stopnia winy oskarżonego, społecznej szkodliwości jego czynu oraz postępowania oskarżonego jako uczestnika ruchu drogowego w tym naruszenia przez niego szeregu zasad ruchu drogowego i zasad bezpieczeństwa na drodze, czego skutkiem była śmierć rowerzysty. W związku z tym złożyłem wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia tego wyroku. Po jego otrzymaniu będę wnosić w imieniu klientów apelację - powiedział adwokat Marcin Siwek w rozmowie z "Oto Toruń".

Wygląda na to, że obie strony postępowania ponownie spotkają się na sali sądowej. Czy waszym zdaniem wyrok jest sprawiedliwy? Zachęcamy do komentowania sprawy w sekcji komentarzy pod tym materiałem. Apelujemy o kulturalną dyskusję, a do kierowców nie tylko z regionu o rozsądek na drogach. Dotyczy to również innych uczestników ruchu drogowego.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - miasta@se.pl.

Sonda
Czy kierowca, który spowodował wypadek, powinien trafić do więzienia?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki