Śmiertelne potrącenie rowerzysty w Toruniu. Michał K. pędził 110 km/h!
- Kierowca elektrycznego jednośladu pokonywał przejazd biegnący od strony ul. Jeleniej. Wtedy doszło do zderzenia. Rowerzysta w bardzo ciężkim stanie trafił do jednego z toruńskich szpitali. Mimo usilnych starań medyków 69-letni rowerzysta zmarł w szpitalu - tak oficer prasowa KMP w Toruniu opisywała w 2020 roku sprawę wypadku, do którego doszło 13 listopada na Szosie Chełmińskiej w Toruniu. 110 km/h - z taką prędkością poruszał się sprawca. Każdy wie, że w mieście nie wolno jeździć tak szybko. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, sąd skazał winnego na rok więzieniu w zawieszeniu na trzy lata. Rodzina nie ukrywała oburzenia. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.
Czytaj więcej: Michał pędził jak wariat przez Toruń. Śmiertelnie potrącił Józefa. Rodzina oburzona po wyroku
Zmiana wyroku sądu. Michał K. trafi do więzienia za śmiertelne potrącenie rowerzysty
Wcześniej sąd uznał, że wystarczy kara w zawieszeniu. Sędzia argumentowała to m.in. młodym wiekiem oskarżonego oraz opinią biegłych, że do wypadku przyczynił się również rowerzysta. Teraz wiemy, że pan Michał K. nie uniknie więzienia. Portal "Oto Toruń" podaje, że Sąd Okręgowy był mniej łaskawy.
- Sąd odwoławczy uznał, że oskarżony dopuścił się naruszenia przepisów bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób umyślny - nadmierna prędkość oraz niezachowanie szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych i przejazdu dla rowerzystów - powiedział "Oto Toruń" adwokat Marcin Siwek, pełnomocnik rodziny ofiary.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].