Osiedle JAR w Toruniu. Co dalej z nazwą? Mieszkańcy chcą walczyć o coś jeszcze

i

Autor: Piotr Lampkowski / Super Express Osiedle JAR w Toruniu

Mieszkańcy toruńskiego osiedla JAR zapowiadają walkę. Prezydent proponuje nową nazwę, im chodzi o coś jeszcze

2022-03-24 12:14

Toruń. Szum wokół osiedla JAR pojawił się w marcu tego roku. Wszystko za sprawą proponowanej zmiany nazwy, którą podchwycili toruńscy radni. Stosunkiem głosów 15 do 7, lokalni politycy zdecydowali, by miejsce, które użytkowo torunianie nazywają JARem stało się Osiedlem Niepodległości. Mieszkańcy w większości nie wyrażają zgody. Prezydent Torunia Michał Zaleski proponuje nową nazwę, a sąsiedzi jednoczą się w walce o coś jeszcze. Szczegóły w poniższym materiale.

Radni zdecydowali o zmianie nazwy toruńskiego osiedla JAR 17 marca. Niemal natychmiast na polityków spadła fala krytyki. - Osiedle Niepodległości? To się nigdy nie przyjmie. I tak każdy będzie mówił, że mieszka "na JARze" - napisał do naszej redakcji pan Patryk. Cała dyskusja nabrała rozpędu rzecz jasna po haniebnej inwazji Rosji na Ukrainę. Swoją koncepcję zdradził na konferencji prasowej prezydent Torunia Michał Zaleski. - Być może to taka prozaiczność myślenia prezydenta - podoba mi się nazwa "Osiedle Mikołaja Kopernika". W przyszłym roku mamy 550 rocznicę urodzin toruńskiego astronoma - przekazał gospodarz miasta. Poniżej prezentujemy wam galerię zdjęć z osiedla JAR. Zobaczcie, o jakie tereny toczy się "spór".

Czytaj też: Legenda policji z Torunia zmienia komendę! Prestiżowe stanowisko. Posypały się gratulacje!

Co dalej z osiedlem JAR? Mieszkańcy Torunia protestują

Przedstawiciele Stowarzyszenie Osiedle JAR, cytowani przez portal Radia ESKA Toruń, w swoim liście otwartym nazwali przegłosowanie zmiany nazwy osiedla "cynicznym wykorzystywaniem dramatu wojennego w Ukrainie dla doraźnych celów politycznych". Postanowili działać i stworzyli petycję, która wraz z innymi dokumentami trafi do wojewody, zapowiadają kolejne działania. Autorzy listu zachęcają do podpisania specjalnej petycji. Mają żal nie tyle o samą nazwę, co o pominięcie ich w procesie podejmowania decyzji.

- Wniosek był bardzo zaskakujący dla wszystkich z osiedla i dla opinii publicznej. Pojawił się bez żadnego uprzedzenia. Byłem zszokowany i zdziwiony, bo nic na to nie wskazywało. W 2017 roku przeprowadzono konsultacje i mieszkańcy stanowczo opowiedzieli się za tym, aby ten teren nazywał się JARem. Do rozstrzygnięcia było, czy wszystkie litery wielkie, czy tylko pierwsza - powiedział Jakub Jaźwiecki z osiedla JAR w rozmowie z Martą Łazarską z Radia ESKA Toruń

Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!

Sonda
Co sądzisz o zmianie nazwy Osiedla JAR?
Powalone drzewo zniszczyło boksy dla psów w schronisku miejskim w Toruniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki