Mieszkaniec Torunia zagłodził Bobika na śmierć?! DRASTYCZNE zdjęcia
Sprawa psa Bobika i jego śmierć wstrząsnęły nie tylko mieszkańcami Torunia. Nagłośniło ją m.in. Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt. Zdjęcie zwierzaka nie pozostawiało wątpliwości - cierpiał niewiarygodne katusze. Wolontariusze, którzy obiecali walkę o sprawiedliwość apelowali do rozemocjonowanych internautów. - Samosąd, ani oczernianie mężczyzny nie pomoże już Bobikowi, a może przeszkodzić w sprawie - mówią jednym głosem Toruńskie Towarzystwo Ochrony Praw Zwierząt oraz Fundacja Najlepszy Przyjaciel.
Czytaj też: Kujawsko-pomorskie: Mamusia małych lisków zmarła. Młode zostały uratowane. Ten widok chwyta za serce
Dlaczego Bobik cierpiał? Paweł A. miał go od 5 lat...
Trudno to zrozumieć. Naprawdę trudno. Paweł A. kupił Bobika 5 lat temu. Na swoim profilu społecznościowym jako zdjęcie główne zamieścił swoje zdjęcie z ulubieńcem. Na nim pies wygląda tak jak powinien wyglądać przedstawiciel rasy shar pei. Nie ma zapadniętych boczków. Wygląda na zadbanego i dobrze odżywionego. Bobik tydzień temu nie wyglądał jednak tak, jak na fotografii ze swoim panem. Gdy do pokoju, w którym był Bobik wszedł działacz Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt, czworonóg ważył tylko 7 kilogramów. Leżał w swoim moczu. To dosłownie była skóra i kości. Weterynarzom nie udało uratować się Bobika. Po informacji, która błyskawicznie obiegła internet, na właściciela pieska wylała się fala hejtu. Paweł A. zgłosił się na policję w miniony czwartek (15.04.2021). Uwaga, w poniższej galerii znajdują się drastyczne zdjęcia!
- Policjanci ogłosili temu mężczyźnie zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem i doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. Teraz temu mężczyźnie może grozić do 5 lat więzienia - informuje podinspektor Wioleta Dąbrowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu
Na razie nie wiadomo czy prokurator wystąpi do sadu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla Pawła A..
Toruń w pigułce: