Dlaczego 13-letnia Nadia z Inowrocławia zginęła, a Mikołaj J. wyszedł z domu w kajdankach? To pytanie od kilku dni zadają sobie nasi czytelnicy z całej Polski. Niepozorny, chudy chłopak w mediach społecznościowych zapewnia, że jest antyfaszystą i antyrasistą. Gdy policjanci prowadzili go na przesłuchanie, nie odpowiedział na pytanie naszego dziennikarza, dlaczego zabił 13-letnią Nadię. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa 13-letniej Nadii ze szczególnym okrucieństwem. On w czasie przesłuchania przyznał się do winy. Miejscowy sąd posłał go do aresztu na trzy miesiące.
Inowrocław. 13-letnia Nadia nie żyje. Makabryczne okoliczności zbrodni
Mikołaj J. znał Nadię. Ostatniej niedzieli (16.10.2022 r.) wywabił ją z domu. Gdy dziewczyna przyszła w umówione miejsce, zaczął zadawać jej ciosy nożem. Nadia broniła się. Ciosów było kilkanaście. Przyczyną śmierci było wykrwawienie. Dziewczynka miała dopiero 13 lat. Kilka tygodni temu Nadia, która szukała swojego miejsca na ziemi, weszła w ruch antyfaszystowski w Inowrocławiu. Jednym z jego liderów w tym mieście był właśnie Mikołaj J.. Nasz dziennikarz ustalił, że Nadia miała dla wygłupu narysować symbol nazistowski. - Ten Mikołaj to chuchro. Zadał jej kilkanaście ciosów nożem. Ona się broniła. 13-latka ostatnio zafascynowała się lewicową ideologią - mówi nam jeden z policjantów z Inowrocławia.
Mikołaj J. z Inowrocławia zakuty w kajdanki. Głosy kazały mu zabić Nadię?
W minioną środę (19.10.2022 r.) policjanci weszli do mieszkania jednego z bloków przy ulicy Szarych Szeregów w |Inowrocławiu. Żaden funkcjonariusz nie chciał nam zdradzić, dlaczego akurat zapukali do Mikołaja J., który kilka dni temu skończył 18 lat. - To nie była szósta rano. To była ósma, jak policja po niego przyszła. Potem wieczorem zadzwoniła do mnie wnuczka i powiedziała mi, że Mikołaj którego znamy zabił tę dziewczynkę, która zaginęła. No znam tego chłopaka. Jego mama wyjechała. Ojciec się nim nie interesował, a babcia, która go wychowuje jest dla niego rodziną zastępczą. On należał do jakiejś subkultury. Chodził na czarno ubrany - mówi nam jego sąsiad. - Grzeczny był. Złego słowa na niego nie powiem - dodaje.
- Motywem tej zbrodni są poglądy, ale na razie jest to skomplikowane. Chodzi o swastyki hitlerowskie - mówi nam jeden z policjantów na początku postępowania. - Dla dobra śledztwa nie będę informował o motywie - mówi nam prokurator Szelągowski z Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu. - On teraz mówi, że to głosy kazały mu zabić - przekazuje nam nasz informator.
Nie chcemy gdybać ale jesteśmy przekonani, że prokuratura w Inowrocławiu skieruje aresztowanego Mikołaja J., na obserwację psychiatryczną. Do sprawy będziemy jeszcze wracać, a rodzinie Nadii przekazujemy wyrazy współczucia.