Fani żużla dobrze kojarzą Sandrę M.. Jej uśmiech mógł rozpraszać nawet najbardziej doświadczonych rajderów. Piękna kobieta cieszyła się w Toruniu sporą popularnością. W 2018 roku wybrano ją Miss Startu PGE Ekstraligi. Podczas uroczystej gali w Warszawie, Sandra M. tryskała dobrym humorem. Teraz, niespełna 5 lat później znów jest o niej głośno, ale na pewno o takiej sławie nie marzyła. 6 grudnia 2022 roku siedziała za kierownicą swojego volkswagena. To, co potem zrobiła wyglądało strasznie. Ominęła pachołki, przejechała przez trawnik, następnie przez chodnik. Szła nim jedna osoba. Na szczęście zdołała uciec. Sandra nie zwalniała, tylko z impetem rozbiła wielką szybę salonu urody i wylądowała na witrynie. - Salon wygląda, jakby ktoś do niego wrzucił granat - twierdzili świadkowie, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz.
Czytaj więcej o sprawie: Miss PGE Ekstraligi wjechała w witrynę salonu urody. "Jakby ktoś wrzucił granat". Prawniczka ujawnia wstrząsające fakty
Toruń. Sandra M. zdemolowała salon urody. Taki zarzut usłyszy Miss Startu PGE Ekstraligi
- Kierująca volskwagenem beetle odmówiła badania na trzeźwość. Od kobiety została pobrana krew do badań. Od ich wyników zależy, czy zostaną jej postawione zarzuty. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówił nam w grudniu asp. Wojciech Chrostowski z KMP w Toruniu. Sandra M. trafiła na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego.
Co dalej z Sandrą M.? Dziś wiemy na pewno, że w momencie feralnego zdarzenia była pijana. Nasz dziennikarz próbował się dowiedzieć, ile konkretnie miała w organizmie, ale tego prokuratura nie ujawnia. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że na pewno więcej niż 0,5 promila. Prokuratura zamierza jej postawić zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Ci, którzy w mediach społecznościowych obserwowali Sandrę M. twierdzą, że przed zdarzeniem z 6 grudnia jej zachowanie było dla nich irracjonalne. Obecnie kobieta pozostaje pod opieką lekarzy. Do tematu będziemy wracać w naszym serwisie. Pod tekstem zamieszczamy galerię ze zdjęciami, związanymi z opisywaną sprawą.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].