MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń, relacja
Otwarcie było lepsze dla podopiecznych Jarosława Zawadki. Polski Cukier Toruń potrafił zbudować w drugiej kwarcie nawet dwucyfrową przewagę, ale pozbawieni swojego lidera M.J. Rhetta gospodarze nie zamierzali się poddawać. Przed dłuższą przerwą odrobili straty. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 45:45.
"Twarde Pierniki" miały nadzieję na przełamanie serii bez zwycięstwa na wyjeździe. Ekipa z grodu Kopernika wyszła w czwartej kwarcie na pięciopunktowe prowadzenie, ale to właśnie wtedy przyszła najlepsza seria rywali - 10:0. Uskrzydleni takim obrotem spraw dąbrowianie doprowadzili wtorkowe spotkanie do szczęśliwego końca. Wydaje się, że Polskiemu Cukrowi zabrakło tego dnia lidera, który w decydujących momentach wziąłby grę na siebie. Najskuteczniejszy tego dnia był Bartosz Diduszko z 17 punktami na koncie.
Czytaj także: Puchar Polski nie dla KH Energa Toruń. GKS Jastrzębie wyraźnie mocniejsze [ZDJĘCIA]
MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 81:74 (18:24, 27:21, 14:16, 22:13)
Polski Cukier Toruń: Bartosz Diduszko 17, Donovan Jackson 13, Keyshawn Woods 12, Damian Kulig 12, Obie Trotter 9, Carlton Bragg 5, Aaron Cel 4, Aleksander Perka 2, Michał Samsonowicz 0, Marcin Wieluński 0, Jakub Kondraciuk 0.
MKS Dąbrowa Górnicza: Lee Moore 22, Michał Nowakowski 17, Andy Mazurczak 16, Vytenis Cizauskas 13, Milivoje Mijović 7, Elijah Wilson 3, Jakub Motylewski 3, Marek Piechowicz 0, Michał Kroczak 0.