Cała sprawa zaczęła się w momencie, gdy bydgoski policjant będąc w Toruniu, w czasie wolnym od służby, jechał motocyklem ulicą Polną. Na wysokości ulicy Szosa Chełmińska zauważył seata leona, który poruszał się całą szerokością jezdni, stwarzając tym samym niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. - Widoczne uszkodzenia pojazdu, pęknięty przedni zderzak i uszkodzona maska oraz zachowanie kierowcy na drodze wskazywały, że pojazd mógł uczestniczyć w zdarzeniu drogowym lub kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu czy środków odurzających - podkreśla w komunikacie przesłanym do mediów podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Czytaj też: Podjechali lawetą pod garaż i zrobili to! Teraz szuka ich policja z Torunia [Zdjęcia]
Funkcjonariusz z Bydgoszczy jechał za podejrzanym seatem. Kilkaset metrów dalej zajechał mu drogę, a kierowca auta zatrzymał się. Wówczas policjant podszedł do pojazdu i po otwarciu drzwi od strony kierowcy wyczuł silną woń alkoholu. Wtedy ujawnił, że jest policjantem i poprosił o wyłączenie silnika. - Wówczas mężczyzna stał się agresywny, nie wykonywał poleceń, a następnie zaczął uciekać pieszo w kierunku ulicy Harcerskiej - podaje podkom. Kowalska.
- Funkcjonariusz ruszył za nim w pościg pieszy i go zatrzymał. O fakcie tym został powiadomiony dyżurny toruńskiej komendy, który na miejsce skierował patrol ruchu drogowego. Przeprowadzone przez toruńskich policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało u zatrzymanego 1,3 promila alkoholu w organizmie. Na tym jednak nie koniec. Badanie narkotesterem wykazało, że 37-latek kierował samochodem również pod wpływem amfetaminy, a w kieszeni jego spodni ujawniono woreczek foliowy z zawartością białego proszku, którym okazał się ten sam narkotyk - przekazuje nam policjantka z Bydgoszczy.
Wpadł w Toruniu. Był naćpany i pijany. To nie wszystko
Z komunikatu bydgoskiej policji dowiadujemy się, że w toku dalszych czynności policjanci ustalili, że zatrzymany jest poszukiwany przez sąd w Ostródzie do odbycia kary pozbawienia wolności i ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. - Mężczyzna odpowie zatem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i pod wpływem środka odurzającego, prowadzenie pojazdu mimo sądowego zakazu ich prowadzenia, a także posiadanie narkotyków - podsumowuje podkom. Kowalska.
Funkcjonariusze i nasza redakcja apelują - pod żadnym pozorem nie wsiadajcie za kierownicę pod wpływem alkoholu. Narażacie w ten sposób nie tylko siebie, ale przede wszystkim innych uczestników ruchu drogowego. Narkotyki to osobna sprawa, ale równie, a może jeszcze bardziej niebezpieczna.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].