Narzeczeni i ich nienarodzone dziecko zginęli w koszmarnym wypadku w Chełmży. Kim byli?
Tragiczny wypadek w Chełmży wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością. Kim były ofiary, które straciły życie? Skala dramatu jest niewyobrażalna. Izabela B. miała 23 lata i w Boże Narodzenie urodziła chłopczyka. Jej narzeczony Paweł B. (24 l.) wspólnie z kobietą postanowili, że dadzą mu na imię Jakub. Kubuś miał szczęśliwych rodziców, ale wszystko zmieniło się 13 października. Ta data już na zawsze będzie mu się kojarzyła z niewyobrażalną tragedią. Jak do tego dodamy fakt, że pani Izabela była w piątym miesiącu ciąży, to wychodzi nam obraz, którego nigdy nie chcielibyśmy zobaczyć.
Czytaj także: Chełmża. Śmierć przyszła nagle. Nie żyje kierowca i jego pasażerka w ciąży
23-latka mieszkała we wsi Nowa Chełmża (województwo kujawsko-pomorskie, powiat toruński). Swojego narzeczonego poznała kilka lat temu. Jak ustalił dziennikarz "Super Expressu" - byli jak ogień i woda. Ona pełna energii i szalonych pomysłów, on raczej spokojny. Znajomi opisują ich jako bardzo szczęśliwą parę.
A potem przyszedł feralny wypadek na motorze. Ratownicy medyczni i ci wszyscy którzy zjawili się na miejscu wypadku przy ulicy Górnej w Chełmży nie zamierzali się poddawać. Robili wszystko, aby uratować życie kobiety i dziecka, które nosiła. Niestety jej partner zginął na miejscu. Rodzinie i bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.