- Mała pacjentka o którą pan pyta nie przebywa już na oddziale intensywnej terapii. Została przeniesiona na oddział ortopedii. Jej stan nadal jest ciężki - mówi Mariusz Mazurek, rzecznik prasowy szpitala dziecięcego imienia profesora Jana Bogdanowicza w Warszawie. - Nie będę mówił o obrażeniach dziewczynki - podkreśla.
Rzecznik Mariusz Mazurek komentuje sprawę 14-miesięcznej Natalki. Dizewczynka do szpitala w Warszawie z Włocławka została przetransportowana Śmigłowcem.
Tym co się stało w domu rodzinnym rano w ostatni poniedziałek zajmuje się włocławska prokuratura. Rano Natalka i jej 6 letni brat mieli być pod opieką jej ojca Łukasza R., Ten nie dość, że był pijany to jeszcze wyszedł z domu po to, aby kupić sobie alkohol.
Gdy wracał ze sklepu, zobaczył córkę która leżała pod blokiem. Zaniósł ją do pobliskiej przychodni. Dziewczynka trafiła do szpitala a on na policyjny dołek. Prokuratura postawiła mu zarzuty i chciała dla niego aresztu. Sąd odrzucił wniosek prokuratury. Ta zapowiada odwołanie.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: