W opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa negatywnie oceniono lokalizację dwóch pawilonów na Bulwarze Filadelfijskim. Uwagi się powtarzają i dotyczą niewłaściwej lokalizacji, a także tego, że realizacji projektu nie poprzedzono wykonaniem analizy krajobrazowej (widokowej - PAP). Wcześniej nie została także dokonana analiza wpływu tej inwestycji na ekspozycję Starego Miasta. W opinii NID-u powtarzają się także argumenty, na które my wskazywaliśmy, że perspektywy z ulic - idąc od Starego Miasta w kierunku Wisły - zostały zepsute – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Gawiński.
Co z pawilonami na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu?
Dokument został przekazany Polskiej Agencji Prasowej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. NID przygotował go na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziennikarz PAP nie otrzymał jeszcze odpowiedzi ministerstwa na pytania w tej sprawie. W konkluzjach dokumentu napisano m.in., że "zaprojektowana kubatura tych dwóch obiektów w kontekście jej wpływu na percepcję bram miejskich i murów obronnych z bliskiej perspektywy bez wątpienia stanowi negatywnie oceniany element planowanego zagospodarowania Bulwarów Filadelfijskich w Toruniu".
W dokumencie napisano, że zlokalizowanie pawilonów na osi bram miejskich przy ul. Żeglarskiej i Łaziennej spowoduje, że w odbiorze widza znajdującego się przed ich frontem bądź na bulwarze spacerowym wgląd na dawne bramy miasta oraz mury będzie całkowicie przesłonięty.
- Negatywnie oceniana jest również przez Instytut lokalizacja pawilonów z platformami widokowymi na osi bram miejskich w kontekście ich położenia na zakończeniach osi widokowych prowadzących z ul. Łaziennej i ul. Żeglarskiej przez bramy miejskie w kierunku Wisły - głosi dokument.
NID wskazuje natomiast, że pawilony nie będą w znaczący sposób wpływały na percepcję panoramy Starego Miasta — wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO - z drugiego brzegu rzeki oraz z mostu drogowego. - Moim zdaniem z każdego miejsca te pawilony źle wyglądają i nie powinny w ogóle się znaleźć na Bulwarze Filadelfijskim. Po takiej opinii NID powinny one zostać rozebrane. (...) Ta pawilony, jeżeli miały powstać, powinny być mniejsze i nie w osiach ulic – ocenił Gawiński.
Instytucja opiniująca budowę pawilonów wskazała także, że w ich ocenie błąd popełnił wojewódzki konserwator zabytków, który nie określił zakresu i rodzaju niezbędnych prac archeologicznych w tym miejscu, co w konsekwencji miało nie zapewnić ochrony dziedzictwa archeologicznego.
Konserwator zabytków odpowiada NID
- Odpowiedziałem już na ten zarzut. Wydaliśmy decyzję o nieokreślaniu zakresu i rodzaju niezbędnych prac archeologicznych na południe od ulicy Bulwar Filadelfijski, ponieważ to miejsce, zwłaszcza w latach 70. XX wieku, było totalnie zmienione. Prace ziemne to potwierdziły. Owszem znalazły się tam relikty zabudowy - nie gotyckie, lecz najprawdopodobniej z XIX w., natychmiast prace były wstrzymane i tam archeolog przeprowadził doraźne badania - podkreślił Gawiński, cytowany przez PAP.
Emanuel Okoń, miejski konserwator zabytków, powiedział dziennikarzom, że do jego biura z NID "nic nie przyszło". - Opinia była zlecona na rzecz ministerstwa i pewnie ministerstwo ją otrzymało. (...) Nie znam tej opinii, więc trudno mi się do niej ustosunkować. Widać Wisłę z ulic Żeglarskiej i Łaziennej - ocenił Okoń.
Do prezydenta miasta Michała Zaleskiego pisał pod koniec czerwca wiceminister kultury, generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin. Wskazał on, że prowadzona inwestycja może być uznana za zagrożenie dla integralności i autentyzmu miejsca światowego dziedzictwa w Toruniu, co w konsekwencji oznacza "groźbę wpisu zabytkowego zespołu staromiejskiego w Listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu, a następnie skreślenie z prestiżowej Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO".
Prezydent Torunia Michał Zaleski poinformował jakiś czas temu o przygotowanej dla generalnego konserwatora odpowiedzi w tej sprawie. Zapewnił w niej po raz kolejny o uzyskaniu wszelkich potrzebnych zgód i opinii dotyczących tej inwestycji i realizowaniu jej w zgodzie z obowiązującym prawem.
Prezydent mówił m.in. o tym, że obniżenie pawilonów o trzy metry byłoby możliwe jedynie w drodze rozbiórki tychże. Powoływał się na ekspertyzy odradzające taki krok i konsekwencje finansowe, a także ewentualnie karne wobec kogoś, kto zdecydowałby się na taki ruch.
Opracowano na podstawie materiału dziennikarza PAP, Tomasza Więcławskiego
Spodobał ci się materiał? Obserwuj nas na Facebooku!