- Znamy sprawę problemów tych mieszkańców – zarówno z ulicy Chrobrego jak i Sobieskiego po wycince całej roślinności wzdłuż torów. W tej chwili protest tych osób wziął się stąd, że może przez ten niefortunny wniosek pana radnego, ostatnia bariera, ta naturalna, zielona, chroniąca lokatorów tamtego osiedla przed zgiełkiem ulicznym i hałasem dobiegającym od torowiska – zostanie zlikwidowana – wyjaśnia Piotr Marach ze Społecznych Opiekunów Drzew.
W najbliższym czasie ulica Chrobrego ma być remontowana, jednak na nowe nasadzenia może nie być miejsca. Chociażby przez to, że wzdłuż torów kolejowych powstanie nowy kolektor ściekowy, który zostanie pokryty ścieżką rowerową.
Wydział Środowiska i Zieleni informuje, że nowe nasadzenia będą – jednak mieszkańcy apelują, aby zaadoptować nowe drzewa jeszcze przed ścięciem tych starszych i poczekać aż te będą spełniały swoje podstawowe funkcje.
Torunianie walczą o każde zdrowe drzewo, które zdaniem opiekunów - wystarczy odpowiednio przyciąć i wypielęgnować, bo nigdy nie stwarzało i nie stwarza niebezpieczeństwa – Zbierane są podpisy, pierwszą część wraz z petycją 2 lipca dostarczyliśmy do pana prezydenta Michała Zaleskiego. Mieszkańcy nadal szukają poparcia, konsultują się między innymi z radnymi. Pierwsze spotkania odbędą się już w następnym tygodniu.
Mieszkańcy proponują inne rozwiązania - zamiast wycinać tak cenne topole, które tłumią dźwięki kolei i ruch samochodów - wystarczy postawić lustro na wylocie ulicy Wojska Polskiego.
Dziś (5 lipca), o godzinie 16:00 odbędzie się również protest dotyczący wycinki drzew oraz organizacji ruchu na Alei św. Jana Pawła II.
Polecany artykuł: