W czwartek (19 grudnia) w lesie w podtoruńskich Łysomicach odnaleziono ciało Macieja Lewandowskiego, byłego komendanta miejskiego policji w Toruniu. Okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury. – Mogę potwierdzić, że policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci byłego Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu. Wstępnie nic nie wskazuje, by do jego śmierci przyczyniły się jakiekolwiek osoby – przekazała w rozmowie z Onetem asp. Dominika Bocian z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Maciej Lewandowski był postacią dobrze znaną mieszkańcom Torunia i regionu. Służył w policji przez ponad 30 lat. Od 2012 do 2016 roku pełnił funkcję zastępcy komendanta miejskiego policji, a od 18 kwietnia 2016 roku do 24 lutego 2022 roku był komendantem miejskim. Po przejściu na emeryturę w lutym 2022 roku rozpoczął współpracę z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie objął stanowisko pełnomocnika rektora ds. bezpieczeństwa.
Maciej Lewandowski był absolwentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu, gdzie ukończył studia magisterskie. Posiadał także dyplom studiów podyplomowych z zakresu zarządzania kryzysowego.
W trakcie swojej kariery związany był głównie z pionem kryminalnym. Zajmował zarówno stanowiska operacyjne, jak i kierownicze. Służył również w komisariatach w Nakle i Bydgoszczy, zanim trafił do Torunia, gdzie zapisał się w pamięci jako wybitny specjalista i niezawodny kolega.
O śmierci Macieja Lewandowskiego poinformował również Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Władze uczelni podkreśliły jego profesjonalizm oraz zaangażowanie w zapewnienie bezpieczeństwa społeczności akademickiej. – Żegnamy wybitnego specjalistę i niezawodnego kolegę – napisali.
Polecany artykuł: