Gdy tylko zacznie się lato, do Torunia przyjeżdża jedna wycieczka za drugą. Od lat do jednego z najpiękniejszych miast w Polsce przyjeżdża ponad 2 miliony osób. Ta liczba robi wrażenie. Można więc śmiało postawić tezę, że miasto Kopernika żyje z turystów.
Ostatnio w Polsce głośno zrobiło się o kawiarni prowadzonej przez fundację o. Tadeusza Rydzyka. Stoi ona na obrzeżach Torunia, przy szkole i kościele najsłynniejszego zakonnika w naszym kraju. Kto tam zje obiad, to nie może się potem nachwalić jakością jedzenia. Do tego serwowane tam dania są stosunkowo tanie. "Rydzykowymi" obiadami zachwycają się też youtuberzy.
Ostatnio dziennikarze zajęli się toaletą w budynku przy kościele. Okazało się, że aby z niej skorzystać to trzeba zapłacił 2 złote albo pół euro. Nie wszystkim to się podoba, że toaleta jest płatna.
Nie ma co ukrywać, dla turystów, którzy chodzą po mieście patrząc na zabytki miejsca, w których można pójść za potrzebą, są ważne. Na szczęście turyści nie muszą się tym martwić. Na toruńskiej starówce są trzy nowoczesne publiczne toalety. Dwie są na toruńskim bulwarze. Na starówce jedna z toalet znajduje się przy staromiejskim ratuszu na Starym Rynku. Odwiedzenie tego przybytku kosztuje 3 zł albo jedno euro.
Tyle samo czyli 3 zł kosztuje toaleta na Nowym Rynku i na Placu Solidarności na obrzeżach toruńskiej Starówki. Najdroższa jest toaleta nie tak dawno oddana do użytku, na toruńskim bulwarze. Za skorzystanie z tego przybytku trzeba zapłacić 5 zł. Dla klientów barki przycumowanej do brzegu Wisły toaleta jest darmowa.
Wszystkie toalety są na światowym poziomie. Zdaniem naszego dziennikarza, ta u ojca dyrektora nie dość, że jest najtańsza, to do tego jeszcze najbardziej ekskluzywna!