Spis treści
- Narodziny kangurów w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu
- Opiekun zwierząt o narodzinach kangurów w toruńskim zoo
- Co dalej z małymi kangurzątkami?
Narodziny kangurów w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu
W drugiej dekadzie marca informowaliśmy czytelników o narodzinach tarajów w toruńskim zoo. Końcówka miesiąca przyniosła kolejne, znakomite wieści dla załogi Ogrodu.
- Z radością informujemy, że w naszym zoo na świat przyszła walabia Bennetta! Walabie Bennetta, zwane też kangurami rdzawoszyimi, pochodzą z Australii i Tasmanii, a ich charakterystyczną cechą, oprócz wielkich skoków, jest sposób, w jaki przychodzą na świat. Młode walabie, jak wszystkie kangury, rodzą się w rozmiarze fasolki - poinformowała ekipa toruńskiego zoo w mediach społecznościowych. Na tym jednak nie koniec! Okazało się, że pojawiły się aż... cztery małe kangurzątka! Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami kangurów.
Opiekun zwierząt o narodzinach kangurów w toruńskim zoo
- Wiosna zawsze niesie ze sobą fajne krajobrazy, ale również zaskoczyła nas w sposób następujący - pojawiły się u nas cztery młode kangury - zdradza naszej reporterce Piotr Szabowski, opiekun zwierząt z toruńskiego zoo.
Ekspert przekazuje również ciekawostki, dotyczące ciąży kangurów. - Przebiega ona w taki sposób, że jest schowana. Maluch o 2 cm wielkości i wadze 1 g, trafia do torby. Ciąża jest króciutka, trwa 35-40 dni, a dziecko spędza w torbie pół roku. Ostatnio za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowaliśmy o jednym młodym, ale z racji tego, że pogoda nas zaskoczyła, zrobiło się powyżej 15 stopni, pojawiło się słoneczko, no to ukazały się trzy następne maluchy - wyjaśnia.
Łącznie mamy w tej chwili cztery małe w torbach przy układzie pięć samiczek i jeden samiec. To są nasze dorosłe walabie. Walabie Benetta są to torbacze z rodziny kangurowatych. Zamieszkują wschodnie tereny i południowo-wschodnie Australii i Tanzanii. Są to zwierzęta roślinożerne - mówi nam Piotr Szabowski.
Opiekun dodaje, że obecnie maluchy ciężko dostrzec ze względu na ostrożny tryb życia kangurów. Po pół roku mogą opuścić torbę. Obecnie walabie wygrzewają się na słońcu, a w deszczowe dni siedzą w swoim domku.
Co dalej z małymi kangurzątkami?
Pytany o dalsze losy nowonarodzonych kangurzątek Szabowski wskazuje, że wiele zależy od określenia płci maluchów. Ogród współpracuje z innymi placówkami i jeśli te będą potrzebować takich zwierzaków, to po roku jest możliwość wysłania kangurka. Po określeniu płci przyjdzie czas na zaproponowanie imion dla nowych członków rodziny toruńskiego zoo. Powodów do odwiedzania Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu jest rzecz jasna więcej.
- Zapraszamy do naszego małego, ale urokliwego Ogrodu. Coraz częściej można zobaczyć zwierzaczki, które się chowały przed zimnymi temperaturami i - że tak powiem - szarówą dnia codziennego. Bardzo zapraszam zwłaszcza, żeby zobaczyć małe taraje, małe koty. Wychodzą coraz częściej na wybieg. Podobnie niedźwiedzica Volta - zachęca opiekun z Ogrodu.
