Sebastian był zapalonym motocyklistą. W styczniu 2022 roku skończył zaledwie 24 lata. Gdy pogoda na to pozwalała, uwielbiał wsiadać na swojego ścigacza i gnać przed siebie. Motocykl firmy Kawasaki był jego przyjacielem. W niedzielę (12.06.2022) przed godziną 16:00 Sebastian jechał Szosą Bydgoską w Inowrocławiu. Przed nim jechał volkswagen polo. Nasz reporter ustalił w rozmowie z policjantami, że Sebastian próbował wyprzedzić jadący przez nim samochód, który był prowadzony przez młodego kierowcę. Kierowca volkswagena rozpoczął manewr skrętu w lewo. Finał był najgorszy z możliwych. Ścigacz z wielka siłą uderzył w bok volkswagena. Sprzęt przeleciał razem ze swoim kierowcą przez samochód i spadł z hukiem na ziemię. Na miejscu zdarzenia szybko pojawili się ratownicy medyczni. Robili wszystko, aby uratować życie młodego mężczyzny. Niestety bez pozytywnego skutku.
Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami dotyczącymi tragicznego wypadku
Czytaj więcej o sprawie: Straszna śmierć 24-letniego Sebastiana w Inowrocławiu. Przeleciał przez auto razem ze ścigaczem
Poruszenie po tragicznej śmierci 24-letniego Sebastiana spod Inowrocławia. "Czekaj tam u góry..."
Śmierć młodego człowieka to ogromna tragedia nie tylko dla rodziny. Sebastiana opłakują też przyjaciele i motocykliści, z którymi dzielił pasję. Sprawa poruszyła także czytelników "Super Expressu". - Każda śmierć na drodze jest koszmarna. Chłopak z VW będzie miał traumę do końca życia. To też koszmar - podkreśla pani Katarzyna.
- Spoczywaj w pokoju, czekaj tam u góry na tych, których motocykle są pasją. Wyrazy współczucia dla rodziny - dodaje pan Jan. - Mój syn w wieku 16 lat również miał takie zdarzenie. Kobieta zajechała mu drogę skręcając w lewo. Jedno szczęście, że prowadził wówczas skutera i skończyło się na okaleczeniach... Szkoda młodego człowieka... - dodaje poruszona pani Ewa.
Nie brakuje również komentarzy na temat motocyklistów, którzy zdaniem niektórych, stwarzają ogromne zagrożenie na drogach. Przeważają jednak kondolencje dla rodziny. - Czytam te komentarze i jestem w szoku. Ludzie, zginął młody człowiek. Pozwólmy w spokoju odejść. Rodzina ma prawo przejść przez te trudne chwile w spokoju. Wystarczyłoby napisać wyrazy współczucia, a nie kto zawinił. Co jeden to mądrzejszy - podkreśla poruszona pani Ania.
Nasza redakcja przyłącza się do wyrazów współczucia dla bliskich Sebastiana. Do wszystkich uczestników ruchu drogowego apelujemy o rozsądek na drogach. Pogoda ostatnimi czasy bywa wyjątkowo zdradliwa. Warto wziąć to pod uwagę.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź innego niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru czy stłuczki - dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów czy pytań. Czekamy na naszym fanpage'u oraz pod adresem mailowym [email protected].