Do Grudziądza przyjechaliśmy ok. godziny 16:10. W powietrzu można było wyczuć gorącą atmosferę. Zarówno kibice Olimpii Grudziądz jak i Elany Toruń wierzyli, że sobotni wieczór upłynie im pod znakiem świętowana awansu do 1. ligi.
Olimpia Grudziądz - Elana Toruń, relacja
Elana bardzo dobrze rozpoczęła zmagania. Już w pierwszej minucie w polu karnym rywali dobrze znalazł się Krzysztof Wołkowicz, ale jego celny strzał obronił Wojciech Muzyk. Chwilę później pierwsze poważne ostrzeżenie wysłali gospodarze, ale Mateusz Marzec minimalnie się pomylił.
W kolejnych fragmentach oglądaliśmy dość przeciętne zawody. Można było odnieść wrażenie, że piłkarzom stawka nieco pęta nogi. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo, a bramkarze nie musieli popisywać się efektownymi paradami. W 22. minucie za symulowanie w polu karnym Elany kartką został napomniany Przemysław Kita, a chwilę później arbiter ukarał za ostry faul Damiana Zagórskiego.
Gospodarze mogli objąć prowadzenie w 40. minucie. Rzut wolny z dalszej odległości przyniósł zamieszanie w polu karnym Michała Nowaka. Do główki doszedł Kacper Pietrzyk, ale trafił w poprzeczkę! Do przerwy nie wydarzyło się już nic godnego uwagi.
Rafał Górak zdecydował się w przerwie na jedną zmianę. Zagórskiego zmienił Artur Lenartowski. Tymczasem drugą część meczu lepiej zaczęli grudziądzanie. Groźna akcja Papikyana zakończyła się dobrą interwencją Michała Nowaka.
Niestety dla toruńskich kibiców - w 54. minucie Papikyan stanął przed drugą szansą i tym razem trafił do siatki. Elana dała się zaskoczyć po długim wrzucie z autu.
Na szczęście "Żółto-Niebiescy" ostatnimi czasy potrafią świetnie reagować na stracone bramki. W 60 minucie na tablicy wyników był już remis 1:1! W potwornym zamieszaniu w szesnastce Olimpii najlepiej odnalazł się Michał Kołodziejski, który precyzyjnym strzałem pokonał Muzyka!
Cztery minuty później z dwudziestego metra rzut wolny wykonywał Mariusz Kryszak, ale jego dobre uderzenie zdołał wybronić golkiper Olimpii. W odpowiedzi prawdziwy pocisk wystrzelił w kierunku bramki Nowaka Robert Ziętarski, jednak minimalnie chybił.
W 72. minucie Michała Nowaka z dystansu niepokoił Damian Ciechanowski, a chwilę później gospodarze po raz drugi tego dnia wyszli na prowadzenie. Przemysław Kita urwał się obrońcy Elany i przy pomocy rykoszetu trafił do siatki.
Podopieczni Rafała Góraka znów ruszyli do odrabiania strat. Na powitanie ostatniego kwadransa, bardzo ładnie zza pola karnego strzelał Mariusz Kryszak, ale kapitanowi ekipy z Torunia zabrakło centymetrów. W końcówce torunianom wyraźnie brakowało pomysłu na zagrożenie Olimpii.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Zwycięstwo gospodarzy powoduje, że Olimpia Grudziądz ma już pewny sobie awans do 1. ligi. Torunianie muszą o przepustkę do pierwszej ligi powalczyć w ostatniej kolejce. Rywalem będzie walcząca o utrzymanie Olimpia Elbląg. Spotkanie za 8 dni na Stadionie Miejskim im. Grzegorza Duneckiego przy ul. Bema w Toruniu. Redakcja portalu torun.eska.pl wciąż trzyma kciuki!
Olimpia Grudziądz - Elana Toruń 2:1 (Papikyan 54', Kita 73' - Kołodziejski 60')
Elana Toruń: Nowak - Górka, Onsorge, Kołodziejski, Andrzejewski - Kryszak, Zagórski (45' Lenartowski), Stefanowicz, Kościelniak (88' Buławski), Wołkowicz (81' Lenkiewicz) - Kozłowski
Olimpia Grudziądz: Muzyk - Ciechanowski, Ocenas, Witasik, Pietrzyk - Papikyan (77' Sulkowski), Kona, Ziętarski, Kaczmarek (74' Poręba), Marzec (66' Gabor) - Kita
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)