Pani Alicja to pacjentka Pododdziału Patologii Ciąży Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera w Toruniu. Pobyt tam to rzecz jasna nic przyjemnego, ale nasza czytelniczka podzieliła się z nami... pozytywną opinią! Postanowiła zadać kłam teoriom, że szpitalne jedzenie to coś okropnego. Kiedy dostała obiad, nie ukrywała zaskoczenia, bo jakość była co najmniej zadowalająca.
Toruń. Tak karmią w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Zobacz zdjęcia
- Trafiłam na oddział patologii ciąży. Przeżyłam spory szok, ale pozytywny. Tyle się słyszy o tragicznym jedzeniu szpitalnym, a przynajmniej moje jest bardzo dobre! Zupa szpinakowa może nie wygląda świetnie, ale smakuje całkiem całkiem, podobnie spaghetti bolognese. Warto o tym mówić - napisała nam pani Alicja, która dołączyła kilka zdjęć.
Galerię z Torunia zamieszczamy nad tekstem. Z kolei pod materiałem dołączamy zdjęcia, które spłynęły do nas z Łodzi. Wygląda na to, że przynajmniej w niektórych placówkach jedzenie stoi na niezłym poziomie. Oby więcej takich sygnałów! A jakie wy macie doświadczenia z lecznicami i serwowanym tam jedzeniem? Czekamy na wasze zgłoszenia!
Kochasz podróże i gotowanie? Ten podcast jest dla Ciebie!
Posłuchaj apetycznej rozmowy o kulinarnych podróżach i kuchennych inspiracjach.
Listen on Spreaker.