Pani Aurelia od lat jest główną uczestniczką wydarzeń na Kujawach i Pomorzu. Była przy odsłonięciu instalacji zawierającej kartki ze złożonymi pod deklaracją na stulecie odzyskania niepodległości podpisami mieszkańców regionu, wspólnie przełamywała się opłatkiem podczas wigilii samorządowej w Dworze Artusa, jako gość specjalny poleciała pierwszym samolotem reaktywowanego połączenia Bydgoszcz – Warszawa – Bydgoszcz, a z okazji rocznicy setnych urodziny papieża Jana Pawła II dzieliła się wspomnieniami na temat patrona naszego województwa.
Zobacz: Ma 19 wnucząt i 35 prawnucząt! Pani Zofia skończyła właśnie 100 lat i czerpie z życia garściami
Pani Aurelia Liwińska, z domu Zaleska, urodziła się 24 lipca 1917 roku w Kołbaniu na Wołyniu. Gdy miała zaledwie trzy lata straciła ojca, który zginął podczas wojny polsko-bolszewickiej. Radosny okres młodości przerwała II wojna światowa, która przyniosła za sobą szereg wydarzeń. Okupacje sowiecka i niemiecka, rzeź wołyńska czy Powstanie Warszawskie były wydarzeniami, kiedy o przetrwaniu decydował hart ducha i siła charakteru.
Po zakończeniu wojny zamieszkała w Iwicznej (województwo łódzkie), gdzie próbując ułożyć życie na nowo poznaje przyszłego męża Czesława, który powrócił z niemieckiej niewoli. Ślub wzięli w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 1945 roku, przeżyli razem 53 lata, prowadzili wspólnie gospodarstwo i mały hotelik. Doczekali się czworga dzieci, dziesięciorga wnucząt i trzynaściorga prawnucząt. Gdy mąż zmarł w 1998 roku, pani Aurelia zamieszkała z córką w Toruniu. Jej receptą na długie życie jest zasada „Śmiej się z ludźmi, płacz w ukryciu, bądź lekki w tańcu, ale nigdy w życiu”.