Tylko na nie spójrzcie!

Piękne i niezwykle rzadkie kociaki urodziły się w toruńskim zoo. Fenomen na skalę światową

Taraje z toruńskiego Ogrodu Zoobotanicznego ponownie zostały rodzicami. To trójka kociąt - dwie samiczki i samiec. To naprawdę rzadkie i bardzo cenne zwierzęta, zagrożone wyginięciem. Na całym świecie jest ich tylko 137. O wspaniałym wydarzeniu z toruńskiego zoo rozmawiamy z dyrektorką placówki. Zdjęcia kociąt znajdziecie w galerii!

Spis treści

  1. Taraje urodziły się w toruńskim zoo
  2. Zagrożony i niezwykły gatunek kota w Toruniu
  3. Naturalne środowisko tarajów
  4. Co się dzieje z tarajami, które opuściły zoo?

Taraje urodziły się w toruńskim zoo

W listopadzie 2024 roku pisaliśmy w naszym serwisie o cudzie narodzin w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu. Taraje to niezwykle rzadkie koty. Nie minęło nawet pół roku i toruńskie zoo pochwaliło się... kolejnymi młodymi tarajami!

- Tegoroczne narodziny tarajów zbiegły się z ich świętem, tak można powiedzieć. Takiego zbiegu okoliczności nie mogliśmy sobie wymarzyć. 1 luty to Światowy Dzień Taraja, a tu rano opiekunowie odkryli, że mamy trzy młode - mówi nam Beata Gęsińska, dyrektorka ogrodu. Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami z tarajami z toruńskiego zoo.

Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek powtórzy się coś takiego, żeby w dzień swojego święta urodziły się nam te bardzo ciekawe i zagrożone niestety koty. Wygląda na to, że ta para rodzicielska czuje się u nas bardzo dobrze, a nie jest to takie oczywiste. Różne ogrody mają skompletowane pary, ale nie jest łatwo dochować się tych kotów - dodaje dyrektorka.

Zagrożony i niezwykły gatunek kota w Toruniu

Dyrektorka przywołuje również ciekawe statystyki. W ciągu ostatnich 12 miesięcy, poza tymi toruńskimi tarajami, tylko w Ostrawie udało się odchować jednego malucha. - Narodziny są rzadkie, odchowy jeszcze rzadsze, a to, że mamy trójkę i do tego dwie samiczki, jest bardzo cenne z punktu widzenia hodowli. To jest naprawdę ogromna, ogromna radość i ogromny wkład w ratowanie tego zagrożonego, a tak ciekawego gatunku - podkreśla w rozmowie z dziennikarką Radia ESKA Toruń.

Beata Gęsińska wskazała, że formę tarajów przedstawiciele ogrodu odkryli dopiero niedawno, ponieważ samica w tym roku bardzo ich strzegła i nawet wejście opiekunów do tej strefy tam buforowej w domku nie powodowało, że wychodziła. W ubiegłym roku wolała wyjść na wybieg, więc ekipa zoo miała częstszy i bliższy kontakt z maluchami.

W tym roku bardzo broniła, wręcz tam straszyła opiekunów, zatem w ogóle nie ingerowaliśmy. Taka konieczność była teraz, ponieważ w wieku tych czterech-pięciu tygodni, trzeba odrobaczyć, trzeba je zaczipować, zważyć kontrolnie i właśnie też to, co zawsze najbardziej nas tak ciekawi, sprawdzić płeć - podkreśliła dyrektorka.

Weterynarz sprawdził młode taraje i orzekł, że są w świetnej formie. Kociaki zbadały już teren. Ich mama zachęciła do wyjścia i skorzystania z pięknej pogody.

Naturalne środowisko tarajów

- To są koty, które pochodzą z południowo-wschodniej Azji i one zamieszkują tereny bagienne. Trzymają się blisko zbiorników wodnych, ponieważ ich ulubionym pokarmem są ryby - wskazuje nasza rozmówczyni. Kiedy zobaczą je odwiedzający ogród?

Pogoda może je zachęcić. Myślę, że gdy te dni będą coraz cieplejsze i słoneczne, to naturalnie samica będzie je po prostu zachęcała, aby wychodziły. Niedawno osoby, które były akurat około 16:30 miały szansę zobaczyć wszystkie trzy maluchy wraz z matką. Teraz ojca oddzieliliśmy, aczkolwiek w tym roku on nawet asystował przy porodzie, był razem z samicą. Oddzieliliśmy go, ponieważ to są zbyt cenne maluchy, aby ryzykować nieprzewidziane wypadki - mówi dyrektorka toruńskiego zoo.

Co się dzieje z tarajami, które opuściły zoo?

Taraje, które w zeszłym roku urodziły się w toruńskim zoo dostały imiona, kojarzone z grodem Kopernika - Tor, Toro i Tori. Dyrektorka zdradziła nam, jakie są ich dalsze losy.

- Mają się dobrze! Tori pojechała do Orientarium w Łodzi. Tam została już połączona z samcem. Tor jest w Monachium, natomiast Toro jest w Czechach w Decinie, także wszystkie sobie świetnie radzą i myślę, że także dadzą w przyszłości potomstwo - wskazała Beata Gęsińska. W przypadku tarajów z lutego 2025 roku, przedstawiciele ogrodu planują zorganizowanie konkursu. Mieszkańcy Torunia będą mogli wymyślić imiona dla maluchów.

Super Express Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki