Piękny jubileusz pani Ireny! Seniorka z Inowrocławia świętowała 102. urodziny
Pani Irena Czeladzińska, znana ze swojej witalności, doskonałej pamięci i miłości do śpiewu, urodziła się 20 listopada 1922 roku w Licheniu. Wybuch wojny na zawsze odcisnął piętno na jej życiu. Wspomina tamten czas jako okres nieustannego strachu i niedostatku...
Kobieta pracowała wówczas przymusowo w pobliskim gospodarstwie. Po wkroczeniu wojsk Armii Czerwonej często ukrywała się w lesie, w sąsiedztwie rodzinnego domu. W 1946 roku wyszła za mąż za Feliksa, weterana wojennego. Doświadczenia wojenne wpłynęły na stan jego zdrowia. Zmarł przedwcześnie, w wieku 51 lat. Odtąd pani Irena sama mierzyła się z wychowywaniem czworga dzieci i prowadzeniem gospodarstwa. W 1965 roku przeniosła się do Inowrocławia, gdzie podjęła pracę w hucie szkła i w uzdrowisku, jednocześnie dorabiając w pobliskich gospodarstwach rolnych.
Zobacz: Ma 19 wnucząt i 35 prawnucząt! Pani Zofia skończyła właśnie 100 lat i czerpie z życia garściami
– Życie mamy wypełniały ciężka praca, głęboka wiara i miłość do rodziny. Od zawsze kieruje się mottem „Bóg, wiara, praca i uczciwość” – mówi córka Krystyna.
Pani Irena do dziś recytuje wiersze, których nauczyła się w dzieciństwie. W wieku 96 lat zaskoczyła wszystkich gości na ślubie wnuka, deklamując wiersz i śpiewając młodej parze. Jest babcią, prababcią i praprababcią. Obecnie spędza czas na modlitwie i czytaniu książek, szczególnie upodobała sobie te o tematyce religijnej, historycznej i przygodowej.