Na publikowanych przez nas zdjęciach widać, że pracy jest jeszcze bardzo dużo. Grunt został uzbrojony, usypano i ubito muldy na których wylano także asfalt. Pozostała kosmetyka, trzeba też posprzątać teren budowy, wywieźć zaplecze techniczne i sprzęt budowlany. Marek Osowski z toruńskiego MOSiRu potwierdza mimo to termin zakończenia prac. To 30 września, choć kosmetyka może jeszcze potrwać. - Nie dłużej jednak, jak dwa dni - zapewnia naszego reportera, Mariusza Ludę.
Czym jest pumptrack? W wydaniu toruńskim, będzie to owalna, zamknięta pętla, na której znajdują się szybkie zakręty i muldy. Prędkość jazdy zależy w dużej mierze od siły grawitacji, która napędza cyklistów lub rolkarzy i pozwala im na pokonywanie kolejnych metrów toru, jazdy i skoków z jednej muldy na drugą. Zdaniem sportowców uprawiających ten sport - takie treningi budują kondycję, zwiększają refleks i zmysł równowagi.
>>> Nowy rok akademicki na UMK. Z których kierunków zrezygnowała uczelnia? [AUDIO]
Pierwszy w Toruniu pumptrack powstaje na terenie IX L.O. na Rubinkowie. To 2,8 tys. m kw. powierzchni. Obiekt będzie monitorowany. Koszt budowy to 700 tysięcy złotych.