Gdy znajomi Sandry M. dowiedzieli się, że 6 grudnia 2022 roku miss PGE Ekstraligi wjechała z impetem w salon urody - podzielili się. Część była w szoku, ale znaleźli się i tacy, którzy twierdzili, że to wszystko układa się w logiczną całość. Ci, którzy w mediach społecznościowych obserwowali Sandrę M. twierdzą, że przed zdarzeniem jej zachowanie było dla nich irracjonalne. Sandra M. odmówiła policjantom badania na trzeźwość, co już rodziło domysły i podejrzenia. Pod koniec stycznia przekazywaliśmy, że prokuratura zamierza jej postawić zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Czytaj więcej o sprawie: Miss PGE Ekstraligi z impetem wjechała w salon urody. Wiemy, jaki zarzut usłyszy Sandra M.
Pijana Sandra M. wbiła się samochodem w salon urody. Są wyniki badań miss PGE Ekstraligi
Tego feralnego dnia Sandra M. wbiła się samochodem w Salon Urody GLOW Beaty. To cud, że nikt nie ucierpiał. Z modelką i hostessą do tej pory nie zostały przeprowadzone czynności procesowe, ale wygląda na to, że niebawem to nastąpi. Prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu przekazuje, że nie ma ku temu lekarskich przeciwskazań. Nasz dziennikarz zapytał o wyniki badań z krwi, które miały być kluczowe w tej sprawie.
- Sandra M. podczas zdarzenia miała 1,38 promila alkoholu. W najbliższych dniach zostaną przeprowadzone czynności - odpowiedział konkretnie prokurator Kukawski. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia. Do sprawy będziemy wracać.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].