W piątek (31.01.2020) po godz. 17 dyżurny włocławskich policjantów został powiadomiony o szarpaninie przy jednej z posesji na ul. Toruńskiej. Na miejscu policjanci zastali 20-latka i 25-latka, którzy twierdzili, że przechodząc obok wskazanej posesji, zostali nagle i bez przyczyny zaatakowani przez jej właściciela. Mężczyźni byli wyraźnie pobudzeni, aroganccy i wulgarni. Wyczuwalna była od nich także silna woń alkoholu.
Na miejscu oczekiwał też 55-letni właściciel posesji wraz z rodziną. Oświadczył on, że zaniepokoiły go odgłosy pukania w drzwi i okna jego domu, więc postanowił sprawdzić co się dzieje. Gdy wyszedł, zwrócił uwagę dwóm młodym mężczyznom znajdującym się na terenie jego posesji, by opuścili ten teren. Wówczas 55-latek został przez nich zaatakowany. Udało mu się dostać do domu, jednak agresorzy nie odpuścili, uderzając w drzwi i okna budynku.
Gdy rodzina zaatakowanego mężczyzny zagroziła wezwaniem policji, jeden z napastników postanowił ich uprzedzić i sam zadzwonił po patrol, przedstawiając swoją wersję zdarzenia. Podczas rozmowy z mundurowymi, młodzi mężczyźni zmieniali przebieg sytuacji i niejednolicie odpowiadali na zadawane pytania.
Funkcjonariusze zatrzymali 20-latka i 25-latka, po czym przewieźli ich na komendę. Tam mieszkańcy powiatu włocławskiego zostali zbadani alkomatem. W organizmie mieli około 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego i pobicia 55-latka. Grozi im za to do 3 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Obywatelskie zatrzymanie. Za kółkiem pijana 45-latka
Polecany artykuł: