Pani Józefa (62 l.) mieszka w Ryjewie koło Kwidzynia w województwie pomorskim. Od kilku dni przebywała w sanatorium w Ciechocinku. Jedną z atrakcji uzdrowiska oprócz tężni jest Paweł S.. To miejscowy bard. Jego piosenki rozbrzmiewają nie tylko w kawiarniach Ciechocinka, ale też tańczy się przy nich na parkietach w całej Polsce. W minioną sobotę (10.10.2020) męzczyzna pił jak szewc. Potem usiadł za kierownicą swojego samochodu. Przed przejściem dla pieszych koło najsłynniejszej fontanny Grzybek wjechał bez hamulców. Miał wtedy we krwi blisko dwa promile alkoholu.
Czytaj także: 98-latek przeżył hitlerowski obóz, a teraz pokonał koronawirusa. "To materiał na film"
Pani Józefa która przechodziła przez jezdnię nie miała żadnych szans na ucieczkę. Po tym jak uderzył w nią samochód przeleciała w powietrzu ponad 20 metrów. Kobieta trafiła do szpitala. Jest stan jest krytyczny. Paweł S. nie uciekał z miejsca wypadku. Gdy został przebadany przez policjantów okazało się, że w jego krwi buzuje ponad 2 promile alkoholu. Prokurator wystąpił o jego tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna na posiedzeniu aresztowym przepraszał za to co zrobił. Zapewniał, że zapłaci kobiecie odszkodowania. - Piję, bo zmarła mi żona - mówił przed sądem.
Te argumenty nie przekonały sądu w Aleksandrowie Kujawskim. Ten postanowił o tymczasowym aresztowaniu Pawła S.. 54-letni mężczyzna, gdy usłyszał postanowienie sądu o swoim aresztowaniu to zasłabł. Musiała przyjechał karetka pogotowia i wymagał pomocy medycznej.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].