W piątek (22.02) około godz. 19:40 w Grębocinie (gm. Lubicz) doszło do kolizji samochodu osobowego z ciężarówką. Kierowca peugeota wyjeżdżając z ul. Przydatki (droga podporządkowana) zderzył się z jadącą ul. Lubicką ciężarówką. Po zdarzeniu kierowca i pasażer peugeota wysiedli z auta i uciekli. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci.
- Po kilku minutach mundurowi zatrzymali jedną z osób podróżujących tym autem. Okazało się, że był to pasażer peugeota. Mężczyzna był pijany. Policjantom powiedział, że nie zna kierowcy. W akcję poszukiwania osoby, która doprowadziła do kolizji włączyli się przewodnicy psów. Pies tropiący doprowadził policjantów do jednego z domów w Grębocinie. Ten adres zgadzał się z miejscem, gdzie zameldowany był właściciel pojazdu - relacjonuje Wojciech Chrostowski z KMP w Toruniu.
>>> Akcja mundurowych na toruńskim Rubinkowie. Podejrzani dokonali kilku przestępstw jednego dnia...
Mężczyzna zrobił bardzo wiele, aby uniknąć spotkania ze służbami, ale sprawa zakończyła się jego ujęciem. - Kiedy mundurowi zapukali do drzwi lokalu otworzyła im matka mężczyzny, którego szukali. Kobieta twierdziła, że syna nie ma w domu. Policjanci nie dali się zwieść i przeszukali mieszkanie. W jednym z pokoi pod łóżkiem policjanci odnaleźli 28-latka. Badanie wykazało, że mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał, że to on kierował samochodem i uciekł z miejsca zdarzenia - informuje Wojciech Chrostowski.
28-latkowi grozi do 2 lat więzienia. Straci także prawo jazdy. Mężczyzna dodatkowo odpowie również za spowodowanie kolizji.