Ci, którzy o nim mówią, nazywają go dziwnym pożarem. W tę feralną sobotę (22.04.2023 r.), w biały dzień spłonęła przyczepa kempingowa, stojąca na obrzeżach Lipna. Strażacy, którzy zostali wezwani na ratunek - po ugaszeniu ognia - w zgliszczach znaleźli zwęglone zwłoki. Dwie osoby trafiły do szpitala. Strażacy nie wykluczali podpalenia. Reporter "Super Expressu" ustalił nowe fakty w tej wstrząsającej sprawie.
Lipno. Piotr spłonął w przyczepie kempingowej. Policja zatrzymała dwie osoby
Sprawą zajmują się lipnowscy policjanci. W sprawie pożaru miejscowa prokuratura wszczęła śledztwo. Jedną z pierwszych decyzji było powołanie biegłego z zakresu pożarnictwa. Co istotne - funkcjonariusze zatrzymali do wyjaśnienia dwóch mężczyzn. Młodszy z nich (37-latek) miał w chwili zatrzymania 2 promile alkoholu we krwi. Starszy (blisko 68-letni) mężczyzna promil. To, że zostali zatrzymani na razie nic nie znaczy. Policjanci chcą aby, powiedzieli im wszystko, co wiedzą o pożarze, który wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością. Do sprawy będziemy wracać na łamach "Super Expressu". Rodzinie i bliskim zmarłego składamy wyrazy współczucia. Pod tekstem prezentujemy galerię z działań strażaków na miejscu z darzenia.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].