Policjanci z Inowrocławia zatrzymani. Nie żyje mężczyzna rażony paralizatorem
Tragiczny finał miała policyjna interwencja ze środy (22 maja 2024 r.). Nasz dziennikarz potwierdził, że mundurowi pojawili się w zdemolowanym przez agresywnego mężczyznę mieszkaniu. Wobec 27-latka zastosowano chwyty obezwładniające i użyto paralizatora. Niestety, mężczyzna stracił przytomność i mimo podjętej reanimacji zmarł.
- Mieli kamerki. Wszystko się nagrało. Mają dostać zarzuty znęcania się, ze szczególnym okrucieństwem wobec zatrzymanego. Po tym jak on zmarł w szpitalu, sprawą zajął się wydział Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy - mówi nam jeden ze śledczych.
- Po zapoznaniu się z materiałami z przebiegu interwencji, a przede wszystkim z nagraniami z kamer policjantów, o zdarzeniu i ustaleniach powiadomiono natychmiast Prokuratora Rejonowego w Inowrocławiu. W działania włączyli się także policjanci Biura Spraw Wewnętrznych Policji - oświadczyła mł. insp. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy.
Ten sędzia skazał Rydzyka. Minister Bodnar chce go odwołać. Powody szokują
Prokuratura i BSW Policji bada sprawę z Inowrocławia. Oświadczenie służb
- Ustalenia, które w tej sprawie poczyniono, dały podstawy do wszczęcia wobec dwóch policjantów Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KPP w Inowrocławiu postępowań dyscyplinarnych w związku, w naszej ocenie, przekroczeniem uprawnień podczas podejmowanej wobec 27-latka interwencji. Funkcjonariusze zostali natychmiast zawieszeni w czynnościach oraz rozpoczęto procedury zwolnienia ich ze służby - dodaje mł. insp. Chlebicz.
Pierwszego z policjantów, posterunkowego - zwolniono już w czwartek (23 maja 2024 r.), a w stosunku do drugiego z policjantów - starszego sierżanta - procedura trwa.
- Wszystkie materiały zgromadzone przez policjantów, dotyczące tej interwencji, także nagrania z kamer policjantów, natychmiast przekazano prokuratorowi, który w tej sprawie prowadzi czynności procesowe. W tej chwili sprawę dotyczącą okoliczności śmierci 27-latka prowadzi Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, na polecenie której, w nocy, policjanci Biura Spraw Wewnętrznych Policji zatrzymali obu funkcjonariuszy - podsumowuje rzeczniczka KWP w Bydgoszczy.
- Na razie w tej sprawie nie udzielamy żadnych informacji - mówi nam prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Dajcie nam pracować. Niczego więcej dziennikarze ode mnie dzisiaj nie usłyszą - dodała.
Galeria ze zdjęciami: Nasz syn nie żyje, sprawca chodzi na wolności a my czekamy na sprawiedliwość