Jest nagranie z interwencji!

Policjanci skuli Michała, a potem razili go paralizatorem! 27-latek konał w męczarniach

2024-05-26 16:16

To nie była interwencja, ale okrutne znęcanie się nad zatrzymanym! Radosław P. i Przemysław D., policjanci z Inowrocławia, skuli w kajdanki awanturującego się w swoim mieszkaniu Michała S. (+27 l.), a gdy bezbronny leżał na podłodze, kilkukrotnie razili go paralizatorem. Mężczyzna w strasznych męczarniach zmarł w szpitalu. Funkcjonariusze zostali zatrzymani. Sąd aresztował ich na trzy miesiące. Za to, co zrobili grozi im nawet 15 lat więzienia.

Michał zmarł po interwencji policjantów. Tragedia w Inowrocławiu

Michał S. mieszkał na blokowisku Rąbin w Inowrocławiu, w mieszkaniu, które odziedziczył po babci. Remontował je, chciał założyć rodzinę, ale niedawno odeszła od niego dziewczyna. Sąsiedzi zachodzą w głowę, co nagle w niego wstąpiło, że stał się agresywny. – Było ciepło i stałam na balkonie. Nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Ten mężczyzna wyrzucał przez okno różne rzeczy, meble, telewizor… Bałam się, że coś komuś zrobi – relacjonuje jedna z sąsiadek. – Przed godz. 19 widziałam policjantów wchodzących do klatki. Włączyli kamerki, które mieli przypięte do mundurów – dodaje kobieta.

Lublin. Złodziej oberwał paralizatorem. "Dzień dobry panu"

Kamery osobiste rejestrowały przebieg policyjnej interwencji. Mimo że funkcjonariusze doskonale wiedzieli, że ich zachowanie jest nagrywane, nie powstrzymało to ich przed okrucieństwem. Śledczy z Biura Spraw Wewnętrznych, którzy później oglądali to nagranie, nie mieli żadnych wątpliwości, że policjanci Radosław P. i Przemysław D. rażąco przekroczyli swojej uprawnienia. Wobec skutego w kajdanki Michała S. użyli paralizatora. Usłyszałem „Zostaw mnie! Puść mnie!”. Po 10 minutach przyjechał drugi patrol, a po chwili z klatki wybiegł policjant i miał rękawiczkę całą we krwi – opowiada jeden ze świadków zdarzenia. Karetka pogotowia zabrała 27-latka do szpitala, gdzie zmarł.

Po śmierci Michała interweniujący posterunkowy i starszy sierżant zostali zatrzymani. – Zostały postawione im trzy zarzuty. Pierwszy to przekroczenie uprawnień, drugi to znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, zaś trzeci to pobicie ze skutkiem śmiertelnym – mówi prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. – Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do naszego wniosku – dodaje pani rzecznik.

Aresztowani policjanci nie przyznają się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Jeden z nich służył w mundurze blisko siedem lat, zaś drugi niespełna dwa. Obaj zostali usunięci ze służby.

W sobotę, 25 maja pod komendą w Inowrocławiu zebrało się blisko sto osób w proteście przeciwko brutalności policji.

Sonda
Czy masz zaufanie do policji?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki