Trzy pierwsze mecze sezonu 2019/20 Energa Basket Ligi przyniosły trzy triumfy Polskiego Cukru Toruń. Kibice zgromadzili się w niedzielne popołudnie w Arenie Toruń, aby podziwiać podtrzymanie tej serii. Plany chcieli popsuć goście z Radomia, ale faworytami z pewnością nie byli.
Polski Cukier Toruń - HydroTruck Radom - relacja
Spotkanie od samego początku było pod kontrolą gospodarzy. Rozpoczął celnym rzutem z dystansu Keith Horsnby, co było zwiastunem jego kolejnego dobrego meczu. Dobre pierwsze minuty Twardych Pierników zaowocowały prowadzeniem 13:2. Końcówka pierwszej kwarty i niezła postawa Carla Lindboma pozwoliły zmniejszyć przyjezdnym stratę do siedmiu "oczek".
Cóż jednak z tego, skoro druga kwarta była wyraźnie na korzyść Polskiego Cukru Toruń. Efekt? Na dłuższą przerwę koszykarze schodzili przy wyniku 47:25.
Druga połowa nie przyniosła żadnej drastycznej zmiany. Torunianie spokojnie powiększali przewagę, a liderami byli wyżej wspomniany Hornsby, Jakub Schenk oraz Alade Aminu. To właśnie ta trójka zanotowała najlepsze zdobycze punktowe.
Ostatecznie wynik to aż +33 na korzyść Polskiego Cukru Toruń, który w lidze wciąż jest niepokonany. W identycznej sytuacji jest Anwil Włocławek. Oba zespoły dają solidny pokaz siły. Goście z Radomia nie mieli konkretnych argumentów aby zagrozić rywalom.
Pod tekstem możecie zobaczyć zdjęcia z Areny Toruń. Autorką jest Róża Koźlikowska i przy tej okazji zapraszamy na stronę artystki na Facebooku.
Polski Cukier Toruń - HydroTruck Radom 86:53 (20:13, 27:12, 20:14, 19:14)
Polski Cukier: Keith Hornsby 21, Jakub Schenk 20, Alade Aminu 16, Aleksander Perka 11, Damian Kulig 8, Aaron Cel 6, Bartosz Diduszko 4, Chris Wright 0, Kyle Weaver 0, Mikołaj Ratajczak 0, Ignacy Grochowski 0
HydroTruck Radom: Filip Zegzuła 9, Carl Lindbom 9, Adrian Bogucki 7, Artur Mielczarek 7, Obie Trotter 5, Wojciech Wątroba 4, Marcin Piechowicz 4, Rod Camphor 3, Jakub Zalewski 3, Daniel Wall 2, Efe Uwadiae-Odigie 0, Aleksander Lewandowski 0