Opromienieni awansem do Ligi Mistrzów podopieczni Sebastiana Machowskiego liczyli na obronienie Areny Toruń. Legia Warszawa pokazała już w poprzednim sezonie, że potrafi postawić bardzo trudne warunki.
Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa relacja
W zasadzie od samego początku zawodów utrzymywała się delikatna przewaga gospodarzy. Dobrze wyglądał Aaron Cel, który popisał się m.in. efektownym rzutem za trzy. Z kolei szkoleniowiec przyjezdnych mógł być najbardziej zadowolony z postawy Filipa Matczaka, który wyróżniał się na tle wszystkich innych aktorów środowego widowiska. Pierwsza kwarta zakończyła się sześciopunktowym triumfem Twardych Pierników, a przed dłuższą przerwą "dołożyli" jeszcze dwa.
W drugą połowę lepiej weszła Legia, która w pewnym momencie zbliżyła się do faworyta na trzy "oczka". W tym trudnym dla Polskiego Cukru Toruń - 2/2 z rzutów wolnych zaliczył Damian Kulig, a chwilę później poprawił w ten sam sposób Jakub Schenk.
W ostatniej kwarcie przyjezdni grali bardzo ambitnie, ale zabrakło konkretnego wsparcia dla najlepszego tego dnia Matczaka. Wygląda na to, że autor 31 punktów w środowym spotkaniu będzie dobrym transferem ekipy ze stolicy.
Polski Cukier Toruń poszedł za ciosem i po udanym meczu z Karhu Basket, przyszła także pierwsza ligowa wygrana. Do stylu pewnie można by się przyczepić, ale trener Sebastian Machowski z pewnością wyciągnie solidne wnioski.
Nad tekstem znajdziecie galerię zdjęć z Areny Toruń. Przygotowała ją dla nas Róża Koźlikowska i jak zwykle przy takich okazjach - zapraszamy na stronę artystki na Facebooku.
Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa 79:70 (20:14, 19:17, 23:22, 17:17)
Polski Cukier Toruń: Chris Wright 18, Jakub Schenk 16, Alade Aminu 13, Aaron Cel 9, Keith Hornsby 6, Aleksander Perka 5, Damian Kulig 6, Kyle Weaver 3, Mikołaj Ratajczak 3
Legia Warszawa: Filip Matczak 31, Michel Finke 11, Drew Brandon 8, Isaac Sosa 7, Keanu Pinder 5, Adam Linowski 4, Patryk Nowerski 4