Polski Cukier Toruń - Polpharma Starogard Gdański, relacja
W czasach pandemii koronawirusa, Polski Cukier Toruń wyraźnie lepiej radzi sobie we własnym domu. W Arenie Toruń poległy już w tym sezonie takie drużyny jak Anwil Włocławek, Zastal Enea BC Zielona Góra, Arka Gdynia i Astoria Bydgoszcz. Humory podopiecznym Jarosława Zawadki popsuła wyraźna porażka (67:96) w Sopocie z miejscowym Treflem. Sobotnie spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański miało być dla "Twardych Pierników" powrotem na zwycięską ścieżkę. Pierwsza kwarta potwierdzała te aspiracje. Gospodarze wygrali ją 30:18 i zbudowali konkretny kapitał. Rywale nie zamierzali jednak składać broni.
Czytaj także: Bałtyk Koszalin - Elana Toruń: Wymarzony debiut trenera Kalkowskiego! [WYNIKI, RELACJA]
Ważne punkty dla Polpharmy Starogard Gdański zdobywali m.in. Steven Haney i Trevon Allen. Druga kwarta była lepsza w wykonaniu przyjezdnych i na długą przerwę koszykarze schodzili przy wyniku 53:46, co zwiastowało dużo emocji w drugiej części spotkania. W niej - ku radości toruńskich kibiców - "Twarde Pierniki" zdołały utrzymać kontrolę nad meczem. Przeciwnicy nie potrafili złapać bezpośredniego kontaktu z ekipą Zawadki. Na 2 minuty i 57 sekund przed końcem celnie za trzy punkty rzucił Keyshawn Woods, co dało wynik 91:81. Polpharma walczyła ambitnie do samego końca, skutecznie z dystansu rzucił James Washington, ale to było za mało. Polski Cukier dowiózł prowadzenie do końca i znów nie dał się pokonać we własnej hali. Trzeba przyznać, że Damian Kulig i spółka potrafili zbudować twierdzę, a teraz skutecznie jej bronią. Na uwagę zasługuje wynik wspomnianego Kuliga, który do 20 punktów dorzucił w sobotę 10 zbiórek i 5 asyst. Wielkie brawa!
Pod tekstem znajdziecie galerię zdjęć autorstwa Róży Koźlikowskiej. Zapraszamy do oglądania!