Twarde Pierniki chciały w niedzielę obronić własną halę i jechać do Zielonej Góry z pokaźną zaliczką. Presja ciążyła na zawodnikach z woj. lubuskiego, którzy w przypadku porażki znaleźliby się pod ścianą.
Polski Cukier Toruń - Stelmet Enea BC Zielona Góra, relacja
Ekipa trenera Mihevca znów dobrze weszła w mecz. Tym razem najlepszy wśród gospodarzy był Michael Umeh, który w pewnym stopniu odciążył Roberta Lowery'ego, od którego w ostatnich tygodniach zależało w Toruniu najwięcej. W początkowych fragmentach świetnie prezentował się również Cheikh Mbodji. Rywali próbował ciągnąć na swoich barkach Markel Starks, który był tego dnia numerem jeden na parkiecie.
Pierwsza połowa zakończyła się skromnym, pięciopunktowym prowadzeniem Polskiego Cukru Toruń. Trzecia kwarta należała jednak do gości, którzy zdołali nawet objąć prowadzenie. Kibice w Arenie Toruń mogli poczuć się odrobinę niepewnie, ale finisz to już prawdziwy popis Twardych Pierników.
Sam wynik czwartej kwarty - 23:8 na korzyść Umeha i mówi sam za siebie. Zielonogórzanie nie byli w stanie oprzeć się Karolowi Gruszeckiemu, który w poprzednich fragmentach wyglądał dość niemrawo.
Polski Cukier Toruń prowadzi w półfinale 2:0 i do awansu brakuje mu już tylko jednego triumfu. Najbliższe starcie w środę (22 maja) w Zielonej Górze. Początek o 17:45. Redakcja portalu torun.eska.pl trzyma kciuki za torunian!
Polski Cukier Toruń - Stelmet Enea BC Zielona Góra 81:67 (23:17, 20:21, 15:21, 23:8)
Polski Cukier: Michael Umeh 18, Cheikh Mbodj 12, Aaron Cel 11, Krzysztof Sulima 11, Rob Lowery 5, Karol Gruszecki 5, Tomasz Śnieg 5, Łukasz Wiśniewski 5, Bartosz Diduszko 5, Damian Kulig 4.
Stelmet Enea BC Zielona Góra: Markel Starks 21, Quinton Hosley 14, Darko Planinić 10, Łukasz Koszarek 10, Michał Sokołowski 6, Adam Hrycaniuk 4, Zeljko Sakic 2, Przemysław Zamojski 0, Gabe DeVoe 0.