Unia Oświęcim - KH Energa Toruń, relacja
KH Energa Toruń nie miała dobrych wspomnień z ostatniego meczu wyjazdowego. Porażka 1:4 z GKS-em Katowice nie podlegała dyskusji. W Oświęcimiu mieliśmy jednak do czynienia z zupełnie innym obliczem "Stalowych Pierników". W pierwszej tercji nie oglądaliśmy bramek, a strzelanie, ale pod koniec drugiej do siatki Unii trafił Michaił Szabanow. Na fajerwerki przyszło nam czekać do ostatniej odsłony zmagań. Kibice z grodu Kopernika mogli się nią zachwycić, a numerem jeden był Robert Arrak.
Czytaj też: Twarde Pierniki przegrały po horrorze. HydroTruck Radom zdobył Arenę Toruń
W 42. minucie wyrównał Aleksiej Trandin, ale później zaczęło się show Arraka. Między 45. a 50. minutą zawodnik KH Energa Toruń zaliczył trzy trafienia i było 4:1 na korzyść gości. Później piątkowych rywali dobili Szkrabow i Kamil Kalinowski. Na otarcie łez dla gospodarzy bramkę zdobył Victor Rollin Carlsson.
Sześć ciosów KH Energa Toruń zrobiło wrażenie na obserwatorach. "Stalowe Pierniki" zafundowały sobie kapitalną podróż do grodu Kopernika.
Re-Plast Unia Oświęcim – KH Energa Toruń 2:6 (0:0, 0:1, 2:5)
0:1 - Michaił Szabanow - Aleksandr Rodionow, Lauri Huhdanpää (28:58),
1:1 - Aleksiej Trandin (41:21),
1:2 - Robert Arrak - Dmitrij Kozłow, Lauri Huhdanpää (44:23),
1:3 - Robert Arrak - Jegor Szkodienko - Lauri Huhdanpää (46:55, 5/4),
1:4 - Robert Arrak (49:08),
1:5 - Alaksandr Szkrabow - Lauri Huhdanpää, Kamil Kalinowski (49:43),
1:6 - Kamil Kalinowski – Aleksandr Rodionow, Michaił Szabanow (56:21)
2:6 - Victor Rollin Carlsson (56:32)