FAF Elana Toruń wygląda ostatnimi czasy znakomicie. 4:0 z walczącą również o awans Włocłavią Włocławek było jednym sygnałem dla rywali - torunianie nie zamierzali się zatrzymywać. Później przyszło 0:0 z Zawiszą Bydgoszcz i odpadnięcie z Regionalnego Pucharu Polski po rzutach karnych. W sobotniej popołudnie podopieczni Rafała Więckowskiego byli już bardzo skuteczni i poprawili humory kibicom z grodu Kopernika.
Sparta Brodnica na deskach. Elana wbiła jej pięć goli
Ekipa z Brodnicy zajmuje miejsce w środku tabeli IV ligi kujawsko-pomorskiej, więc wydawało się, że mecz wyjazdowy może być dla Elany trudnym wyzwaniem. Tymczasem goście nie mieli litości dla rywali.
Po pierwszej połowie torunianie prowadzili 1:0, a bramkę zdobył Maciej Rożnowski. Tuż po przerwie drugą żółtą kartkę obejrzał Adrian Wróblewski, ale to nie zatrzymało Elany. Kolejne bramki dorzucili Mateusz Góra, Jay Jaskólski, Kamil Piskorski i Kacper Rybacki. Gospodarze nie byli w stanie odpowiedzieć. Hiszpanie nazwali by to manitą.
Warto dodać, że ekipa z Torunia nie straciła gola już od ok. 720 minut. Bramkarze Elany pobili rekord IV ligi. Elana ma już siedem punktów przewagi nad Włocłavią. Jeżeli Chemik Bydgoszcz pokona Pomorzanina Toruń, to zbliży się do "Żółto-Niebieskich" na sześć "oczek". Przed torunianami jeszcze pięć kolejek sezonu 2022/23. Wydaje się, że ekipa Rafała Więckowskiego ma autostradę w kierunku awansu.
Sparta Brodnica - FAF Elana Toruń 0:5 (Rożnowski, Góra, Jaskólski, Piskorski, Rybacki)