To miał być kolejny, typowy dzień na służbie, o ile w przypadku policjantów można w ogóle o takowych mówić. Niestety, 24 lata temu starszy posterunkowy Przemysław Krzemiński (+29 l.) i sierż. sztabowy Waldemar Hering (33 l.) wyjechali na drogę po raz ostatni. Po latach od tragedii, zdarzenie przypominają ich koledzy z KGP, którzy wciąż pamiętają o funkcjonariuszach z województwa kujawsko-pomorskiego.
- 2 lutego 2000 r., w czasie pełnienia służby w patrolu zmotoryzowanym, nietrzeźwy kierowca samochodu osobowego podczas wykonywania manewru wyprzedzania wjechał na wysepkę drogową, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył czołowo w jadący prawidłowo przeciwnym pasem ruchu radiowóz policyjny - informują stróże prawa.
Obaj policjanci zginęli tragicznie. Funkcjonariusz Waldemar Hering został mianowany pośmiertnie przez Komendanta Wojewódzkiego Policji sierżantem sztabowym Policji. - Na zawsze pozostaną w naszej pamięci! - zapewniają ich koledzy po fachu.
Funkcjonariusze regularnie apelują o rozsądek i powstrzymanie się od jazdy po alkoholu. Zaznaczają przy tym, że dla pijanych kierowców nie będzie taryfy ulgowej. Tacy ludzie stwarzają niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego.