Pan dr Jacek Gessek to fachowiec jakich mało. Jest ordynatorem oddziału kardiologicznego w Szpitalu Miejskim w Toruniu. To człowiek powszechnie szanowany i kochany przez pacjentów i ich rodziny. Ma w sobie dużo empatii. Walczy o życie każdego pacjenta jak lew. Szpital w którym pracuje szanowany doktor walczy z konkretnym zadłużeniem. Kwota jest mniejsza niż rok temu, ale ciągle robi negatywne wrażenie. Lecznica potrzebuje fachowca, który będzie potrafił zadbać o pacjentów i finanse szpitala. Władze Torunia zorganizowały konkurs na stanowisko dyrektora szpitala. W cuglach wygrał go Jan Gessek. To były ratownik medyczny a ostatnio pracownik Ministerstwa Zdrowia. W miniony wtorek (1 października), prezydent Torunia wręczył mu akt nominacji na dyrektora szpitala.
Syn został dyrektorem, więc ojciec odchodzi ze Szpitala Miejskiego w Toruniu
Nowy dyrektor sprawiał wrażenie nieprzyzwyczajonego do dziennikarskich mikrofonów i fleszy z aparatów fotograficznych. Nasz dziennikarz zapytał się o jego szanowanego przez pacjentów tatę.
Zanim złożyłem aplikację, to rozmawiałem z tatą na ten temat. Ustaliliśmy, że jak zostanę dyrektorem, to tata złoży rezygnację. Już czas aby tata przeszedł na emeryturę - powiedział nam Jan Gessek, nowy dyrektor lecznicy.
Nie jest tajemnicą, że tata nowego dyrektora okazał się prawdziwym mistrzem i na oddziale kardiologii pracują lekarze, których wychował na swoich godnych następców. Personel rwie się do pracy i chce jak najlepiej służyć pacjentom.
Chcę podziękować za to zaufanie, którym zostałem obdarzony. To dla mnie naprawdę wyjątkowy dzień. Czuję ogromne wsparcie zarówno ze strony pana prezydenta, pani prezydent, ale też ze strony zespołu szpitala miejskiego. Tu jestem na tysiąc procent przekonany, że jest to zespół bardzo progresywnie nastawiony na rozwój. To zespół świetnych specjalistów w wielu dziedzinach - podkreślił Jan Gessek.