Inowrocław: Przekazała ogromną sumę tajemniczemu kurierowi. Do akcji wkroczyli kryminalni
Policjanci z Inowrocławia przekazali komunikat w sprawie kolejnego oszustwa "na policjanta". Sprawa ma swój początek w miniony wtorek (12.10.21), kiedy to do mieszkanki Inowrocławia zadzwonił telefon, a osoba podająca się za funkcjonariusza powiedziała, że bliska jej osoba brała udział w wypadku drogowym. By pokryć koszty odszkodowania i uniknąć aresztu konieczne było wpłacenie 10 tys. zł. Pieniądze kobieta miała zapakować i przekazać osobie, która przyjdzie do mieszkania. Ta wykonała polecenia. - Gdy po paczkę zgłosił się mężczyzna okazało się, że jest to znajomy kobiety. Przekazała mu więc ją i czekała na dalszy rozwój wydarzeń. Jednocześnie kontynuowała rozmowę telefoniczną z rzekomym stróżem prawa. Po chwili do jej mieszkania przyszła bliska jej osoba, która miała uczestniczyć w wypadku. Wtedy wyszło na jaw, że inowrocławianka padła ofiarą oszustwa, dlatego powiadomiła policję - wyjaśnia asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Czytaj też: Wybuch w domu w Inowrocławiu! Wielka akcja strażaków
- Funkcjonariusze dysponując danymi mężczyzny, który odebrał paczkę, ustalili i dotarli do jego miejsca zamieszkania jeszcze samego dnia. Z jego relacji wynikało, że jakiś czas temu zamieścił w internecie akces z chęcią podjęcia dorywczej pracy. Odezwał się do niego rozmówca z zagranicy i zaoferował mu pracę kuriera. Gdy 72-latek otrzymał zlecenie, zrobił to co rzekomy pracodawca mu kazał. Pobrane od kobiety pieniądze wpłacił przelewem na osobę, która miała przebywać za granicą. Odliczoną zaś prowizję zatrzymał dla siebie - przekazuje w komunikacie policjantka z Inowrocławia.
13 października zatrzymany przez policję senior usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa wraz z innymi osobami, których dane policjanci ustalają. Odpowie on z art. 286 kodeksu karnego, który brzmi - "kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
- Teraz, do czasu rozprawy, mężczyzna pozostaje pod policyjny dozorem. Postępowanie trwa nadal. Policjanci wyjaśniają inne wątki, które mają na celu dotarcie do pozostałych osób zamieszanych w ten proceder - podsumowuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].