Tragiczny wypadek na DW nr 534 w Białkowie wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością. Sprawę 42-letniego Przemysława badał dziennikarz "Super Expressu". Ustalenia były zatrważające. Okazało się, że mężczyzna zmagał się z depresją. Codzienność sprawiała mu ból. Nie skorzystał jednak z pomocy lekarzy. Dramatyczna historia znalazła swój tragiczny finał 17 grudnia 2022 roku. Zaczęło się od podpalenia benzyna volskwagena Sharana, stojącego na parkingu na Osiedlu Młodych w Golubiu Dobrzyniu. Płonął pojazd, należący do żony Przemysława. Policja ruszyła w pościg za sprawcą.
Przemysław zginął w Białkowie. Wstrząsające okoliczności
- On najpierw jechał powoli. W Białkowie mężczyzna nagle dodał gazu. Na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - powiedział reporterowi "Super Expressu" jeden z policjantów, zajmujący się sprawą. Służby robiły wszystko, aby ocalić Przemysława. Podjęto próbę reanimacji, niestety bezskutecznie. Rodzina, która martwiła się o bliskiego, zmierzyła się z żałobą.
Śledztwo w tej sprawie nadzorowała prokuratura. Nasz dziennikarz próbował się skontaktować i ustalić, na jakim etapie jest postępowanie. Jeżeli otrzymamy nowe informacje, to wówczas zaktualizujemy nasz materiał. W tym miejscu warto przypomnieć, że osoby cierpiące na depresje mogą liczyć na pomoc specjalistów. Nie wahajmy się z niej korzystać!
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.