Nie można oderwać wzroku!

Przepiękny i rzadki gatunek kota rozmnożyli w toruńskim zoo. Dyrektorka nie ukrywa dumy

2024-11-15 15:26

Kiedy na terenie Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu urodziły się młode taraje, cała społeczność nie posiadała się z radości. To fenomen na światową skalę. Pięknym i rzadkim kociakom kibicowali nie tylko torunianie. Teraz zwierzaki wyruszają w świat. O ich losach opowiedziała nam dyrektorka zoo, Beata Gęsińska.

Spis treści

  1. Taraje urodziły się w toruńskim zoo
  2. Co dalej z tarajami? Dyrektorka zoo wyjaśnia
  3. Zoo w Toruniu z kolejnymi pięknymi informacjami

Taraje urodziły się w toruńskim zoo

- Dziś nadszedł ten dzień, kiedy Ogród Zoobotaniczny w Toruniu chciałby podzielić się ze wszystkimi sensacyjną informacją. Narodziny w zoo to zawsze szczególne wydarzenie, ale przyjście na świat młodych tarajów to wielka rzadkość i powód do dumy. Tym bardziej, że są to pierwsze narodziny tarajów w Polsce i drugie, odnotowane w ciągu ostatnich 12 miesięcy, na świecie - taki wpis został zamieszczony 22 marca na profilu ogrodu na Facebooku.

Informacja wywołała spore poruszenie nie tylko w Toruniu. Przyjaciele zwierząt nie ustawali w trzymaniu kciuków za piękne kociaki, które rozwijały się na terenie toruńskiego zoo. 

Wyjątkowe wydarzenie, o którym na pewno będziemy długo pamiętać i się nim chwalić, bo są ku temu powody. Rzeczywiście, jako pierwsi w historii ogrodów zoologicznych w Polsce, rozmnożyliśmy ten rzadki i zagrożony wyginięciem gatunek kotów. Co więcej, urodziła się aż czwórka. Niestety, najsłabsze nie przeżyło, ale trójeczka rozwijała się bardzo dobrze - powiedziała nam Beata Gęsińska, dyrektorka zoo.

Dalszy ciąg tekstu znajdziecie pod wpisem zoo i galerią ze zdjęciami!

Co dalej z tarajami? Dyrektorka zoo wyjaśnia

Taraje mają już dziewięć miesięcy, więc jak wytłumaczyła nam dyrektorka, koordynator wyznaczył im nowe domy. - Tak to działa, żeby gatunki zagrożone wyginięciem miały szanse przekazywać swoje geny dalej. Oczywistym było od początku, że w odpowiednim momencie opuszczą nasz ogród i zostaną dobrane w pary w innych placówkach. W październiku dowiedzieliśmy się, gdzie kociaki pojadą - wyjaśniła rozmówczyni naszej reporterki.

Samiczka o imieniu Tori podróż do nowego domu ma już za sobą. Zamieszkała w orientarium w Łodzi. Niebawem przyjdzie czas również na męską reprezentację rodzeństwa. Co ciekawe - cała trójka ma imiona, jednoznacznie kojarzące się z Toruniem. Oprócz Tori mamy również Toro i Tora. Jeden z samców trafi do ogrodu zoologicznego w Monachium w Niemczech, z kolei drugi pojedzie do Czech.

Cieszyliśmy się, że udało się te koty odchować. Przeżywaliśmy dużo stresów. Nie wiedzieliśmy, czy ingerować w momentach, gdy samica wyniosła je na zewnątrz, a panowały przymrozki. Po wyjeździe dzieci, samica ponownie będzie łączona z samcem. Takie jest zalecenie, aby pozwolić im mieć potomstwo. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy się mogli pochwalić miotem tych cennych i zagrożonych kotów - powiedziała nam dyrektorka toruńskiej placówki.

Zoo w Toruniu z kolejnymi pięknymi informacjami

Taraje są piękne i rzadkie, ale równie wielkie uśmiechy wywołało czerwcowe wydarzenie - narodziny rudych pand. Szczęśliwymi rodzicami są Rani i Ogonek. Bliźnięta pand małych uwielbiają wcinać bambus. Jest to gatunek zakwalifikowany przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) jako zagrożony (EN). Chronione są także Konwencją Waszyngtońską (CITES), natomiast osobniki żyjące w ogrodach zoologicznych objęte są Europejskim Programem Hodowlanym (EEP).

Dyrektorka toruńskiego zoo przypomniała, że ochrona zagrożonych gatunków to jedno z najważniejszych zadań, jakie stoją przed ekipą z ogrodu. To nie tylko zapewnienie atrakcji odwiedzającym, ale również edukacja i dbanie o zwierzaki. Więcej informacji na temat działalności toruńskiego zoo znajdziecie na stronie internetowej i na profilu placówki na Facebooku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki