Mieszkaniec Ciechocinka nie spodziewał się, że kolejne tankowania na stacjach benzynowych bez płacenia zakończą się w policyjnym areszcie. Mundurowi z Brześcia Kujawskiego (pow. włocławski) od dłuższego czasu pracowali nad sprawą złodzieja, który od stycznia do lipca kradł paliwo na stacjach benzynowych w gminie Brześć Kujawski i Lubanie.
- Mężczyzna w krótkich odstępach czasu, przy wykorzystaniu tej samej metody, dopuścił się kilkudziesięciu kradzieży, za każdym razem nie przekraczając kwoty wykroczenia. Policjanci wnikliwie zajęli się sprawą i ustalili, że działał on sam, a czyny, które popełnił, można było połączyć w jedno ciągłe działanie. Tym samym mężczyzna mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za przestępstwa - tłumaczy st.sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku
Zebrany przez mundurowych obszerny materiał dowodowy pozwolił na postawienie 21-latkowi 6 zarzutów dotyczących kradzieży paliwa na łączną kwotę około 6 tys. zł.
- Wobec ilości dowodów zgromadzonych przez policjantów, mieszkaniec Ciechocinka przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze - podsumowuje policjantka z Włocławka.
Polecany artykuł: