Wszystko zaczęło się w minioną niedzielę (8 marca) około 9:00, kiedy to do dyżurnego toruńskiej komendy wpłynęła informacja o tym, że do szpitala zmierza osobowy ford z rodzącą. Na numer alarmowy zatelefonował mąż kobiety, który z nią podróżował. Podczas przejazdu rozpoczął się poród. Mężczyzna obawiał się o zdrowie żony i dziecka, dlatego poprosił policjantów o pomoc. Dyżurny natychmiast podjął decyzję o udzieleniu potrzebnego wsparcia.
- Skierował policjantów z toruńskiej "drogówki", którzy spotkali się z autem w okolicy ul. Wschodniej. Mundurowi podjęli decyzję o pilotażu samochodu do szpitala na ul. Św. Józefa. Policjanci włączyli sygnały i sprawnie przeprowadzili auto z rodzącą przez toruńskie ulice - relacjonuje mł. asp. Wojciech Chrostowski, rzecznik prasowy KMP w Toruniu.
Dzięki pomocy mundurowych ciężarna kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy i otrzymała fachową pomoc. Na szczęście w tym przypadku mówimy o happy endzie. Służbom należą się brawa za precyzyjne wypełnienie swoich obowiązków i nielekceważenie wołania o wsparcie.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: