Kuba ma 10 miesięcy. Urodził się w drugi dzień świat Bożego Narodzenia. Jego mama Izabela B. (23 l.) dosłownie oszalała na jego punkcie. Jej profil społecznościowy wypełniony jest po brzegi jego zdjęciami. Na niektórych Kuba jest ze swoim tatą Pawłem B. (24 l.). Rodzice Kuby byli bardzo szczęśliwi. Teraz Izabella spodziewała się drugiego dziecka. Tak się cieszyła, że zdjęcie USG specjalnie oznaczyła na swoim portalu społecznościowym. Teraz we wtorek był 13 października. Dla Kubusia i jego rodziców pechowa 13 zamieniła się w tragiczny dzień. Około godziny 14:00, rodzice 10-miesięcznego chłopczyka wsiedli na motor. Z niewielkiej wsi pod Chełmżą jechali w kierunku centrum miasteczka. W tym miejscu na ulicy Górnej w którym doszło do wypadku jest z górki. To niebezpieczny odcinek drogi dla jazdy na motorze.
Czytaj też: Chełmża. Iza i jej narzeczony zginęli na motorze. Kobieta była w zaawansowanej ciąży [WIDEO]
- Kierujący motocyklem Suzuki jadąc od strony miejscowości Nowa Chełmża w kierunku centrum Chełmży na ulicy Górnej stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego najpierw zjechał na nieutwardzone pobocze i uderzył w przydrożny znak pionowy a następnie w mur budynku. Jadący motocyklem 24 -letni mężczyzna zginął na miejscu - mówi podinspektor Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji.
Ratownicy medyczni i ci wszyscy którzy zjawili się na miejscu wypadku przy ulicy Górnej w Chełmży nie chcieli się poddać. Oni wiedzieli, że kobieta o życie której walczą jest w zaawansowanej ciąży. Reanimowali ją ponad godzinę. To jednak nic nie dało.
Na ten moment nie wiadomo co będzie z Kubusiem. W tej chwili pogrążonej w żałobie rodzinie i bliskim składamy wyrazy współczucia. Do sprawy będziemy wracać.