Trener Rafał Górak postawił w pierwszym składzie na Wojciecha Onsorge. Nowy nabytek Elany to były stoper Warty Poznań, z którym wiązane są spore nadzieje. Poza tym zobaczyliśmy sprawdzone zestawienie, na czele z najlepszym strzelcem - Filipem Kozłowskim.
Piłkarze z Torunia bardzo dobrze prezentowali się w sparingach. Ulegli jedynie ŁKS-owi Łódź, a poza tym byli bardzo skuteczni i imponowali formą. Jak się okazało - znalazło to odzwierciedlenie w Rybniku.
Pierwsza połowa nie należała do najciekawszych. Lepsze sytuacje do objęcia prowadzenia mieli podopieczni Rafała Góraka. W 22 minucie strzał Krzysztofa Wołkowicza fenomenalnie obronił Kacper Rosa, a trzy minuty później w zamieszaniu piłka trafiła w poprzeczkę rybnickiej bramki. Gospodarze próbowali się ogryzać, ale bez konkretnego efektu.
>>> Toruń w latach 30. XX wieku. Sprawdź co wtedy działo się w naszym mieście! [STARE ZDJĘCIA]
Na gola musieliśmy czekać do 57 minuty. Snajperski instynkt pokazał Filip Kozłowski, który dopadł do odbitej przez bramkarza piłki i otworzył wynik spotkania. To jego dwunaste trafienie w tym sezonie! Rybniczanie próbowali się odgryzać, ale ponownie nie byli w stanie wykreować niczego konkretnego. W 73. minucie mogło być po meczu, ale indywidualna akcja Krzysztofa Wołkowicza została wybornie zastopowana przez Rosę. W doliczonym czasie gry mogliśmy mieć idealny obraz powiedzenia "niewykorzystane sytuacje się mszczą", ale Bartosz Mrozek zatrzymał gospodarzy. W zamieszaniu piłka odbiła się o słupka. Chwilę później arbiter Marcin Kochanek zakończył mecz.
Najważniejsze są bezcenne trzy punkty, które udało się wyrwać ekipie z Rybnika. Torunianie udali rozpoczęli zmagania na wiosnę i na pewno po 22. kolejce będą na podium 2. ligi. Oby tak dalej! Redakcja portalu torun.eska.pl trzyma kciuki za Kozłowskiego i spółkę!