29 lipca 2018 roku. W Grudziądzu wszystko idzie dobrze. Get Well Toruń prowadzi 10:2, a Rune Holta i Chris Holder notują fantastyczny start do trzeciego wyścigu. Niestety już na pierwszym łuku Holcie podnosi przednie koło i kończy się to poważnym upadkiem. Poważna kontuzja nogi i długa rehabilitacja. Zawodnik zostaje w klubie na kolejny sezon, a wielu kibiców zadaje sobie pytanie - czy tego upadku nie będzie odczuwał na starcie sezonu 2019.
- Zaprosiliśmy Runego, żeby porozmawiać o jego zdrowiu. Jak widzimy, porusza się bez kul - cieszył się Jacek Frątczak. - Rehabilitacja zmierza we właściwym kierunku. Jeszcze nie mogę powiedzieć, że jestem gotowy, ale jestem optymistą. Z każdym kolejnym dniem jest lepiej - przekonywał Rune Holta.
Jedno jest pewne - nie obędzie się bez specjalistycznej pomocy. - Rune ma dwie blachy, co tu dużo mówić. Jedna w ręce, druga w miejscu złamania. Blacha w nodze na pewno zostanie podczas sezonu, a jeżeli chodzi o lewą dłoń - trzeba jeszcze poczekać na decyzję - poinformował menedżer Get Well Toruń. - Nie stanowi to jakiegoś wielkiego kłopotu - uspokaja Frątczak.
Wiemy też, że Rune Holta dokona kosmetycznych zmian w swoim sprzęcie. Zachowa jednak dotychczasową bazę, która pozwoli mu właściwie reagować na aktualne potrzeby.
Jesteśmy ciekawi co o Norwegu z polskim paszportem sądzą czytelnicy portalu torun.eska.pl. Będzie ważnym ogniwem w nowym sezonie? Piszcie do nas na Facebooku!