Rydzyk będzie przesłuchany przez prokuraturę? Mamy komentarz
Nie milkną echa sprawy, która swój początek miała podczas 29. urodzin Radia Maryja. Znana w Toruniu i nie tylko posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, oglądając relację w telewizji Trwam zwróciła uwagę, na to, że część osób nie ma maseczek i w kościele jest za dużo osób. W tej sprawie napisała zawiadomienie o przestępstwie. Popularna działaczka jest przekonana, że Rydzyk łamał prawa na oczach całej Polski. O sprawę dziennikarz "Super Expressu" zapytał przedstawiciela prokuratury, która na ten moment niczego nie przesądza. Warto przypomnieć w tym momencie, iż sanepid nie dopatrzył się naruszenia reżimu i złamania obostrzeń.
Czytaj także: Strajk kobiet pod siedzibą Radia Maryja w Toruniu. TONA WULGARYZMÓW dla Rydzyka
- W sprawie tego zawiadomienia prowadzimy czynności sprawdzające. Mamy na to 6 tygodni. Zleciliśmy policjantom wykonanie czynności. Po nich i po zapoznaniu się z materiałami i ich przeanalizowaniu zostanie podjęta decyzja, czy istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i wtedy zostanie wszczęte śledztwo lub nie - mówi prokurator Bartosz Wieczorek szef prokuratury rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu.
Ojciec Tadeusz Rydzyk ma teraz ogromne problemy. Zapewne nie spodziewał się, że posłanka jest jego wiernym słuchaczem. Zawiadomienie trafiło do toruńskiej prokuratury, a ta sprawy nie da zamieść pod dywan. Prokurator Okręgowy postanowił przekazać owo zawiadomienie do jednostki w Golubiu-Dobrzyniu.
Potworny cios dla Rydzyka. Polacy zrobili mu to przed samymi świętami
- Nie patrzę, kto jest podpisany pod zawiadomieniem i kogo oraz czego ono dotyczy. My mamy sprawdzić czy doszło do przestępstwa, czy też nie - podkreśla prokurator Wieczorek w rozmowie z "Super Expressem".
Do sprawy będziemy wracać.