Gorąco w sprawie dotyczącej Parku Naturalnego Wrzosowisko. Na stronie głównej Urzędu Miasta Torunia pojawił się komunikat o zawiadomieniu dotyczącym możliwości popełnienia przestępstwa. Czytamy w nim, że 18 września br. Paweł Gulewski, prezydent Torunia, został powiadomiony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy o niszczeniu stanowisk turzycy piaskowej i turzycy loarskiej na terenie pomiędzy ul. Jana Bosko i Ugory w Toruniu. Wymienione rośliny są objęte ochroną. Znany toruński dziennikarz Jacek Kiełpiński alarmował, że prace ogrodzeniowe, zaplanowane przez dyrekcję szkoły salezjańskiej niszczą tamtejszą florę. Sprawa trafiła na policję.
W dniu 19 września br. prezydent Torunia polecił Wydziałowi Środowiska i Ekologii Urzędu Miasta Torunia przeprowadzenie kontroli na ww. obszarze, której wyniki potwierdziły ustalenia RDOŚ w Bydgoszczy. W związku z tym, zdecydował o zawiadomieniu KMP w Toruniu o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na zniszczeniu gatunków roślin chronionych turzycy loarskiej i turzycy piaskowej - gatunków objętych ochroną częściową - przekazał Marcin Centkowski, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Torunia
Prezydent Torunia o ogradzaniu Wrzosowiska: Monitorujemy sprawę
Prezydenta Pawła Gulewskiego o sprawę zapytała reporterka Radia ESKA Toruń, Maria Nowak. - Sprawę monitorujemy. Zgodnie z komunikatem, po piśmie informującym o możliwości popełnienia przestępstwa w trakcie realizacji robót ogrodzeniowych, również zawiadomiliśmy policję - podkreślił prezydent Torunia.
Przyglądamy się i nie tylko. Monitorujemy sytuację, jesteśmy w kontakcie, moje służby, Wydział Środowiska i Ekologii, ze służbami, które monitorują sprawę. Apelujemy o spokój i rozwagę. Ten teren jest wartością samą w sobie - dodał Paweł Gulewski.
Gospodarz miasta zapewnił, że odbyły się rozmowy z mieszkańcami, z Radą Okręgu i księdzem dyrektorem szkoły. - Szanujemy prawo własności, które przynależy szkole, naprawdę dużo dzieci z wielu zakątków miasta tam uczęszcza. Z drugiej strony mieszkańcy chcą w miarę swobodnie się tamtędy poruszać. Niezwykle trudna, rozwojowa sytuacja - podsumował Paweł Gulewski.
Przypominamy, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody - kto bez zezwolenia lub wbrew jego warunkom narusza zakazy w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową, podlega karze aresztu bądź grzywny. A podejmowanie działań względem gatunków chronionych możliwe jest tylko w przypadku uzyskania zezwolenia od regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Do sprawy wrócimy.
Galeria ze zdjęciami: Konar drzewa spadł na plac zabaw. Dramat w Toruniu
Polecany artykuł: